Eurocash – Tradis nie może przejmować bez naszego pozwolenia

Na każdą akwizycję, którą przeprowadza Emperia dla swojej grupy dystrybucyjnej Tradis, musi mieć naszą zgodę – uważa Luis Amaral, prezes Eurocashu

Publikacja: 20.09.2011 02:58

Luis Amaral

Luis Amaral

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski Szymon Łaszewski

To reakcja Eurocashu na działania podjęte przez Emperię, która 9 sierpnia poinformowała,  że umowa inwestycyjna z grudnia 2010 r., dotycząca sprzedaży Tradisu Eurocashowi, przestała obowiązywać. Co więcej, spółka podjęła rozmowy o przejęciach z innymi firmami, m.in. podpisała list intencyjny o zamiarze kupna hurtowych aktywów toruńskiej Nadwiślanki.

Rozmowa z Luisem Amarale

Spór na linii Eurocash – Emperia rozstrzygnie się w rozpoczętym już postępowaniu arbitrażowym. – Sąd zabezpieczył nasze roszczenia na aktywach Tradisu, tym samym uznając, że mamy podstawy, by uważać, iż umowa inwestycyjna obowiązuje. W tym kontekście zapowiadane przejęcie Nadwiślanki niesie ze sobą dużą wadę prawną, tak samo jak wszystkie inne akwizycje, których dokona Emperia w imieniu swojej grupy dystrybucyjnej. Na każdą tego typu transakcję Tradis potrzebuje naszej akceptacji. A takiej nie wyrażaliśmy i nie będziemy wyrażać – wyjaśnia Amaral.

Jego zdaniem w kontekście zapisów umowy inwestycyjnej inwestor, który kupi segment detaliczny Emperii, będzie musiał negocjować z Eurocashem.

– Umowa zapewnia nam kontrakt na dystrybucję towarów do tych sklepów – tłumaczy Amaral.

Szef Eurocashu nie zgadza się ze stwierdzeniem, że z zakupionymi przez Emperię spółkami Tradis zyska na wartości. Jego zdaniem grupy nie wzmocni ani przejęcie Nadwiślanki, ani ewentualne kupienie w wezwaniu pakietu kontrolnego Delko. – Nie jesteśmy zainteresowani przejęciem tych spółek. Naszym celem jest skoncentrowanie się na integracji Tradisu w obecnej formie, a nie przejmowanie różnych firm, co utrudni lub spowolni działania zmierzające do poprawy obsługi naszych klientów – mówi Amaral.

Ewentualne wezwanie Emperii na Delko Amaral komentuje krótko: Po tej akwizycji Emperia i Tradis będą bardziej przypominać sałatkę wieloowocową niż firmę. Twierdzi też, że Emperia weszła w fazę kupowania wszystkiego, po każdej cenie.

– To jest jak kupowanie firm na kilogramy, a nie dlatego, że pasują do strategii. Emperia wierzy, że dzięki ogłaszaniu kolejnych akwizycji kurs jej akcji pójdzie w górę – nie ma wizji rozwoju – dodaje Amaral.

To reakcja Eurocashu na działania podjęte przez Emperię, która 9 sierpnia poinformowała,  że umowa inwestycyjna z grudnia 2010 r., dotycząca sprzedaży Tradisu Eurocashowi, przestała obowiązywać. Co więcej, spółka podjęła rozmowy o przejęciach z innymi firmami, m.in. podpisała list intencyjny o zamiarze kupna hurtowych aktywów toruńskiej Nadwiślanki.

Rozmowa z Luisem Amarale

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Biznes
Gdzie wyrzucić karton po mleku? Nie wszyscy znają dobrą odpowiedź
Biznes
Uczelnie chronią zagranicznych studentów. „Zatrudnijcie adwokata, nie opuszczajcie USA”
Biznes
Chiny zbliżają się do UE. Rekord na GPW. Ukrainie grozi niewypłacalność
Biznes
Unia Europejska nie wycofuje się z ESG
Biznes
Trwa konkurs dziennikarski „Voice Impact Award”