Michał Szubski: sam zrezygnował z PGNiG

Największe wzloty i upadki 2011 roku

Publikacja: 27.12.2011 13:00

Mi­chał Szub­ski For­mal­nie do 31 grud­nia pre­zes Pol­skie­go Gór­nic­twa Naf­to­we­go i Ga­zow­ni

Mi­chał Szub­ski For­mal­nie do 31 grud­nia pre­zes Pol­skie­go Gór­nic­twa Naf­to­we­go i Ga­zow­nic­twa, któ­ry swą re­zy­gna­cję tłu­ma­czył „po­wo­da­mi oso­bi­sty­mi”. Fak­tycz­nie został ofia­rą po­wy­bor­cze­go „prze­glą­du kadr” spół­ek kon­tro­lo­wa­nych przez skarb pań­stwa

Foto: Fotorzepa, Małgorzata Pstrągowska Mał Małgorzata Pstrągowska

Na­gła re­zy­gna­cja - Mi­chał Szub­ski

Formalnie do 31 grudnia prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, który swą rezygnację tłumaczył powodami osobistymi. Faktycznie został ofiarą powyborczego przeglądu kadr spółek kontrolowanych przez skarb państwa

Prezesem PGNiG został w wieku39 lat, wroku2008 (potem ponownie na początku tego roku, a ta kadencja miała trwać do marca 2014 r.). Gdy obejmował stanowisko, mówiło się, że spełnia oczekiwania branży, przede wszystkim dlatego, że pracę u gazowego giganta zaczął tuż po studiach na UW (skończył prawo i administrację). Nim stanął na czele zarządu, szefował m.in. Mazowieckiej Spółce Gazownictwa (2003 - 2007), był także doradcą zarządu (2007 - 2008).

Na plus Michałowi Szubskiemu należy zaliczyć kontynuację planów eksploatacji gazu w Norwegii, zaangażowanie w obsługę projektów związanych z gazem łupkowym czy wreszcie wejście w energetykę (PGNiG odkupił warszawskie aktywa Vattenfalla za ok.3 mld zł), w której na inwestycje koncern chce wydać6 - 7 mld zł.

Minusy to trwający wciąż spór cenowy z Gazpromem (sprawa obecnie w sądzie arbitrażowym) i osławiony przetarg na mercedesy (zamówiono modele w wersji nie na Europę, spalające więcej paliwa).

19 grudnia Szubski poinformował o swej rezygnacji ze stanowiska (kilka dni wcześniej Forbes ogłosił go Graczem Roku). Jako główny motyw wskazywał brak porozumienia z URE w kwestii podwyższenia taryf gazowych na2012 r., co uniemożliwia mu kierowanie spółką publiczną, bo brak podwyżki oznaczać będzie dla niej straty. Mało kto uwierzył jednak w to tłumaczenie, bo Szubski raczej wyprzedził tylko decyzję Skarbu Państwa (główny akcjonariusz zapowiadał, że naWZA12 stycznia mogą zostać przegłosowane zmiany kadrowe w spółce). Rada nadzorcza przyjęła jego rezygnację ze skutkiem nadzień bilansowy, czyli31 grudnia2011 r.

- kbac

Problemy z zadłużeniem - William Carey prezes CEDC

Po­cho­dzą­ce­mu z Flo­ry­dy za­ło­ży­cie­lo­wi CEDC uda­ło się stwo­rzyć fir­mę, któ­ra pro­du­ku­je naj­wię­cej wód­ki na świe­cie. Do­ko­nał te­go, ku­pu­jąc naj­pierw w Pol­sce Po­lmos Bia­ły­stok, a na­stęp­nie głównych pro­du­cen­tów te­go al­ko­ho­lu w Ro­sji. Te ostat­nie trans­ak­cje po­cią­gnę­ły za so­bą jed­nak prze­kra­cza­ją­ce 1 mld dol. za­dłu­że­nie.

Kło­po­ty w Ro­sji spra­wi­ły też, że fir­mie Ca­reya nie uda­ło się zre­ali­zo­wać ob­ni­ża­nych wcze­śniej pro­gnoz na 2010 r. Od po­cząt­ku mar­ca, czy­li od chwi­li ogło­sze­nia sła­bych wy­ni­ków, ak­cje CEDC stra­ci­ły na war­to­ści nie­mal 80 proc. Obu­rze­ni tym in­we­sto­rzy w USA, gdzie za­re­je­stro­wa­na jest fir­ma, zde­cy­do­wa­li się na zło­że­nie prze­ciw niej po­zwów zbio­ro­wych.     —de

Bankrut z miliardera - Marek Mikuśkiewicz przedsiębiorca

Dzia­łal­ność biz­ne­so­wą roz­po­czął pod ko­niec lat 80., i pro­wa­dził z suk­ce­sa­mi. Jesz­cze w 2010 r. je­go ma­ją­tek wy­ce­nia­ny był na 3,9 mld zł. Im­pe­rium obej­mo­wa­ło choć­by nie­mal 200 skle­pów Marc­pol, wie­le w ści­słych cen­trach naj­więk­szych pol­skich miast. Je­go fir­my mia­ły w su­mie 5,5 mld zł przy­cho­dów.

Dzi­siaj wy­prze­da­je skle­py – sieć skur­czy­ła się do ok. 60, znik­nął choć­by je­den z fla­go­wych lo­ka­li na war­szaw­skim pl. De­fi­lad. We­dług „Pul­su Biz­ne­su" Mi­kuś­kie­wicz nie ma dzi­siaj ma­jąt­ku po­za mniej­szo­ścio­wym pa­kie­tem ak­cji Marc­po­lu. Prze­grał też pro­ces z fir­mą E. Lec­lerc (za­są­dzo­ne pra­wo­moc­nie od­szko­do­wa­nie wy­no­si 34 mln zł).     —pm

Opóźnienia w inwestycjach - Tomasz Zadroga były prezes PGE

W po­ło­wie grud­nia prze­stał być sze­fem Pol­skiej Gru­py Ener­ge­tycz­nej, naj­więk­szej spół­ki na ryn­ku ener­gii (zre­zy­gno­wał z peł­nie­nia funk­cji).

Mi­ni­ster­stwo Skar­bu li­czy te­raz na przy­spie­sze­nie in­we­sty­cji PGE. Gru­pa nie zre­ali­zo­wa­ła np. za­po­wia­da­ne­go w pro­spek­cie emi­syj­nym am­bit­ne­go pla­nu bu­do­wy no­wych elek­trow­ni. Nie wy­pa­li­ły też pla­ny od­ku­pie­nia od Skar­bu Pań­stwa za 7,5 mld zł gru­py Ener­ga (zgo­dy na trans­ak­cję nie wy­dał Urząd Ochro­ny Kon­ku­ren­cji i Kon­su­men­tów). ­Lo­sy To­ma­sza Za­dro­gi przy­pie­czę­to­wa­ła zaś de­cy­zja o za­wie­sze­niu za­an­ga­żo­wa­nia PGE w bu­do­wę elek­trow­ni ją­dro­wej na Li­twie.     —mak

Na­gła re­zy­gna­cja - Mi­chał Szub­ski

Formalnie do 31 grudnia prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, który swą rezygnację tłumaczył powodami osobistymi. Faktycznie został ofiarą powyborczego przeglądu kadr spółek kontrolowanych przez skarb państwa

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Biznes
Gdzie wyrzucić karton po mleku? Nie wszyscy znają dobrą odpowiedź
Biznes
Uczelnie chronią zagranicznych studentów. „Zatrudnijcie adwokata, nie opuszczajcie USA”
Biznes
Chiny zbliżają się do UE. Rekord na GPW. Ukrainie grozi niewypłacalność
Biznes
Unia Europejska nie wycofuje się z ESG
Biznes
Trwa konkurs dziennikarski „Voice Impact Award”