- To porozumienie zmierza do znormalizowania i uproszczenia kierowania grupą z jednoczesnym zapewnieniem takiej struktury akcjonariatu, która pozwala Niemcom, Francji i Hiszpanii chronić ich prawomocne interesy strategiczne – stwierdza komunikat.
Niemcy wraz z Daimlerem oraz Francja wespół z Lagardere zmniejszą swe udziały w EADS z 22,5 do 12 proc. Udział Hiszpanii w spółce zmniejszy się z 5 do 4 proc. Dodatkowo dwie firmy założycielskie EADS, Daimler i Lagardere, będą mogły całkowicie wycofać się z przedsiębiorstwa, o ile zechcą.
Porozumienie z 2000 r. podpisane przez tych 5 założycieli grupy kładzie kres paktowi akcjonariuszy, którzy mając ponad połowę udziałów mogli kontrolować kierowanie nią. Kapitał, akcyjny będący w wolnym obrocie wzrośnie z 49 proc. obecnie docelowo do 70 proc. Dla uniknięcia załamania się kursu akcji EADS podczas pozbywania się ich przez Daimlera i Lagardere spółka zamierza s wykupić i anulować do 15 proc. swych akcji.
Daimler sprzedał już połowę swego udziału (61,1 mln akcji po 27,23 euro) zarabiając na czysto 1,66 mld. Pozostałych nie sprzeda przez 6 miesięcy.
Siedzibą operacyjną grupy będzie nadal Tuluza, centrale Astrium, Airbusa i Eurocoptera pozostaną bez zmiany we Francji, a Cassidian w Niemczech.