Czy i dlaczego Uber i inne rozwiązania z zakresu sharing economy (ekonomia współdzielenia) powinny być zakazane?
Nie znajduję żadnych – poza czysto partykularnymi – uzasadnień, dlaczego miałyby być zakazane. Wydaje się, że warto raczej zastanowić się, co zrobić, żeby rozwiązania inspirowane koncepcją sharing economy, zarówno te transportowe (np. Uber), jak i hotelowe czy turystyczne (np. Airbnb) uregulować w sposób umożliwiający tworzenie synergii z zasobami polskiej gospodarki oraz wspierający innowacje technologiczne i nietechnologiczne – społeczne, organizacyjne, czy biznesowe.
Czy możliwy jest odwrót od ekonomii współdzielenia?
Gospodarka współpracy będzie istnieć niezależnie od jakichkolwiek formalnych zakazów, bowiem – jako zjawisko – jest czymś naturalnym. Dzielenie się zasobami, których mamy w nadmiarze lub których w danej chwili nie potrzebujemy jest przecież stare jak świat.
Jaki jest wpływ ekonomii współdzielenia na polską gospodarkę?