Brytyjska agencja The Economist Intelligence Unit (EIU) przedstawiła raport Worldwide Cost of Living 2017 na temat kosztów życia w 133 miastach świata. Analitycy z EIU dwa razy do roku porównują 400 cen na 160 towarów i usług (m.in. na żywność, napoje, sprzęt agd, środki higieny, transport, usługi komunalne, szkoły prywatne, pomoc domową, wypoczynek, leczeni) i zestawiają je z wysokością płac w danym mieście. Punktem odniesienia podczas opracowywania rankingu jest Nowy Jork, któremu przydzielono 100 pkt. Każde miasto, w którym koszty życia są większe niż w Nowym Jorku otrzymywały ponad 100 pkt, natomiast mniejsze – poniżej tego pułapu.
Tradycyjnie najwyższe pozycje okupowały w większości europejskie miasta. W ostatnich latach jednak coraz droższe stawały się również metropolie azjatyckie i w 2017 r. zajęły już pięć z sześciu pierwszych miejsc w rankingu.
Najdroższym miastem świata kolejny rok z rzędu pozostaje miasto-państwo Singapur, które otrzymało 120 pkt. Bardzo wysokie koszty życia odczuwają również mieszkańcy Hong Kongu, Tokio, Osaki i w Seulu. Z kolei dwa najdroższe europejskie miasta mieszczą się w Szwajcarii – Zurych (trzecie miejsce w rankingu) i Genewa (siódme miejsce).
Tym co postawiło Singapur na pierwszym miejscu miejskiej drożyzny są ceny nieruchomości - mieszkań, domów, wynajmu. Natomiast żywność jest najdroższa w stolicy Korei Południowej. Kilo chleba kosztuje w Seulu aż 14,82 dol.. Najtańszy wśród czołówki rankingu chleb jest w Kopenhadze (3,55 dol.) i tyle samo w Singapurze.
Nowy Jork znalazł się w tym roku na dziewiątej pozycji (ex aequo z Kopenhagą). Los Angeles spadło natomiast z ósmej pozycji w ubiegłym roku na jedenastą. Mimo iż w ostatnich latach koszty życia w Stanach Zjednoczonych wzrosły, to – jak zauważają autorzy raportu – w bieżącym roku zaczęły spadać w niemal wszystkich 16 amerykańskich miastach badanych przez EIU z wyjątkiem dwóch: San Francisco i Lexington. Wpływ na to ma osłabienie dolara wobec innych walut, jak i tania benzyna. Mieszkaniec Nowego Jorku płaci za 1 litr 0,61 dol. W Hongkongu jest trzy razy drożej.