Program w znowelizowanej i bardziej dostępnej formule ruszył 1 września.
– Już od pierwszego dnia odnotowaliśmy zwiększoną liczbę wniosków. Na bieżąco otrzymujemy też sygnały z oddziałów świadczące o zwiększonym zainteresowaniu tą ofertą. W najbliższych miesiącach spodziewamy się wzrostu sprzedaży kredytu hipotecznego w ramach programu „Mieszkanie dla młodych" – mówi Agata Chrzanowska, dyrektor wydziału kredytów hipotecznych w Banku Millennium.
Najważniejszą ze zmian jest umożliwienie uzyskania dopłaty na mieszkanie z rynku wtórnego, a nie tylko pierwotnego. Rozszerzona została też grupa osób, które mogą zostać nim objęte: osoby niemające zdolności kredytowej mogą skorzystać z programu wraz z dowolną, wskazaną przez siebie osobą, a nie, jak było to do tej pory, z członkiem najbliższej rodziny. Nowelizacja poluzowała także niektóre ograniczenia wobec rodzin wielodzietnych. W przypadku rodzin wychowujących trójkę i więcej dzieci zniesiony został obowiązek „pierwszego zamieszkania".
Bardziej liberalne zasady
– Pakiet rozwiązań ujęty w znowelizowanej ustawie znacznie rozszerza grono potencjalnych beneficjentów, dlatego spodziewamy się wzrostu zainteresowania oferowanym przez nas kredytem hipotecznym „MdM" – mówi Agnieszka Krawczyk, dyrektor departamentu produktów bankowości hipotecznej PKO BP.
O ile? Banki są ostrożne i nie chcą szacować. – Z naszych obserwacji wynika, że część potencjalnych kredytobiorców wstrzymała się z decyzją o zakupie nieruchomości, czekając na wejście w życie ustawy w nowym kształcie. Jednak jest jeszcze za wcześnie na ocenę faktycznej skali zainteresowania dofinansowaniem z programu „MdM" na zmienionych zasadach – mówi Agnieszka Pilarek, dyrektor biura bankowości hipotecznej Deutsche Bank.