19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 25.08.2023 06:07 Publikacja: 25.08.2023 03:00
Foto: Bloomberg
Lider polskiego rynku – PKO BP – zarobił w II kwartale tego roku 587 mln zł – wynika z przedstawionego w czwartek raportu. Teoretycznie to solidny zarobek, w poprzednich latach „do wzięcia w ciemno”. Ale obecnie, w warunkach wysokich stóp procentowych (dzięki którym banki zarabiają krocie), taki wynik można uznać za mocno niesatysfakcjonujący. Tym bardziej że w I kwartale tego roku PKO BP pokazał aż ponad 1,4 mld zł na plusie.
Jeszcze dekadę temu to banki stały na pozycji wygranych w kwestii kredytów frankowych. Dziś konsumenci z łatwością pokonują największe nawet instytucje finansowe. Jak do tego doszło?
Według wstępnych danych Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) wypracował w 2024 r. rekordowy zysk 80 mld franków, dzięki zwyżce notowań akcji i cen złota oraz aprecjacji dolara. Ostateczny bilans będzie znany 3 marca.
Przy rekordowych zyskach w minionym roku banki mogłyby prawdopodobnie jednym ruchem zamknąć problem kosztów kredytów CHF. Ale tego nie robią, m.in. przez wzgląd na wysokość dywidendy dla akcjonariuszy.
Na koniec 2024 r. notowania części banków były nawet niższe niż rok wcześniej. Inwestorom chyba nie spodobały się decyzje właścicieli tych spółek. Perspektywy na 2025 r. w dużej mierze zależą od tempa obniżek stóp procentowych.
W końcówce minionego roku hipoteki staniały 7,35 proc., czyli do poziomu najniższego do 2,5 lat. Czyżby było to zapowiedzią w miarę szybkiego spadku kosztów pożyczania w Polsce?
Szwajcarski Bank Narodowy obniżył główną stopę procentową o 50 punktów bazowych, do 0,50 proc. To zaskakujący ruch – ekonomiści ankietowani przez Bloomberga w większości spodziewali się cięcia o 25 pb.
Ministerstwo Kultury podjęło błędną decyzję w sprawie przyszłości Muzeum Polskiego w Rapperswilu i nie ucieknie od tego tematu.
Fala pozwów w sprawie kredytów CHF zdaje się powoli opadać – wynika z danych banków. Ale można też znaleźć przesłanki, że problem odżyje na nowo.
Jestem głęboko przekonana, że sądy będą orzekały sprawniej, a ugody mają potencjał. Ale ich spopularyzowanie będzie ewidentnie niekorzystne finansowo dla kancelarii, które pobierają procent od wygranej kwoty - podkreśla dr Aneta Wiewiórowska-Domagalska.
Wyłączanie ze sprawy frankowej sędziego z kredytem w tej walucie może nie być uzasadnione. To skutek uchwały SN o sędziach frankowiczach.
Dolar amerykański we wtorek znów zyskuje na wartości wobec euro i złotego.
Rosnący kurs franka powoduje na szczęście dla frankowiczów większe szanse na uzyskanie sądowego zabezpieczenia przez wstrzymanie obowiązku spłaty rat na czas trwania procesu.
Sprawy frankowe są podobne, ale nie takie same. Kiedyś przeminą i nie warto obniżać na ich kanwie standardów prawa do sądu. Jeśli prawo to zautomatyzujemy, to nic nie stanie na przeszkodzie, aby spory rozstrzygała sztuczna inteligencja.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas