Kredobank, jeden z 15 największych banków w Ukrainie, ale w całości należący do polskiego PKO BP, już za dwa tygodnie uruchomi kredyty ze wsparciem unijnym. W środę bank podpisał porozumienie z Bankiem Gospodarstwa Krajowego (BGK) oraz Komisją Europejską (KE). Akcja jest ważna, bo pieniądze popłyną nawet tam, gdzie dziś trwają walki.
Na podstawie dotychczasowych doświadczeń Kredobank spodziewa się tzw. szkodowości na poziomie 10 proc. sumy udzielonych kredytów. – Przypadki, gdy naprawdę musimy zaliczyć kredyt do straconych, to takie, gdzie został np. zbombardowany zakład, gdy nie ma możliwości szybkiego jego odtworzenia – mówi Jacek Szugajew, prezes Kredobanku.