Reklama
Rozwiń

Pfizer zalega z dostawami szczepionek, ale proponuje udogodnienie

Pfizer nie dostarczył Unii Europejskiej ok. 12 mln dawek szczepionki, które miały dotrzeć w grudniu — twierdzą przedstawiciele UE. Ale jest szansa na trzymanie ich w wyższej temperaturze. Niektórzy w Europie nie chcą z kolei szczepionki AstraZeneca.

Aktualizacja: 19.02.2021 19:34 Publikacja: 19.02.2021 19:07

Pfizer zalega z dostawami szczepionek, ale proponuje udogodnienie

Foto: JUAN BARRETO

Ten niedomiar jest kolejnym ciosem dla Unii, która odczuła też opóźnienia w dostawach AstraZeneca i Moderny. Na początku kampanii szczepień Pfizer też nie dotrzymywał terminów. W tym tygodniu amerykański koncern dostarczył 4,8 mln dawek szczepionki opracowanej wraz z niemiecką BioNTech — podał Reuter za przedstawicielem Brukseli, który bezpośrednio uczestniczył w rozmowach z Amerykanami. Daje to łącznie ok. 28 mln dawek dwustopniowej szczepionki. To nadal o ok. 10 mln mniej od obiecanych przez producenta od czasu rozpoczęcia dostaw w ubiegłym roku — stwierdził.

Inny urzędnik uczestniczący w rozmowach z producentami potwierdził ten niedobór, ale dodał, że firmy zobowiązały się zlikwidować zaległości do końca marca. Pfizer nie chciał tego skomentować, stwierdził, że harmonogram dostaw jest tajny. Urzędnicy w Brukseli mówią, że Pfizer zobowiązał się dostarczać 3,5 mln dawek tygodniowo od początku stycznia. Ostatnia większa partia wskazuje, że chce wcześniej nadrobić braki. W przyszłym tygodniu i w pierwszym tygodniu marca ma to być 5 mln dawek.

Szczepionkę BioNTech/Pfizera zatwierdzono w Unii 21 grudnia. Następnego dnia niemiecka firma ogłosiła, że obie wyślą 12,5 mln dawek do końca miesiąca. Unia dostała tylko część. Osoba związana ze sprawą powiedziała, że zgodnie z umową z UE te 12,5 mln dawek, jakie BioNTech przewidywała w grudniu, znalazło się w planie dostaw w I kwartale 2021. Nie bardzo można zrozumieć, jak doszło do różnic w terminach dostaw, ale cała sprawa wskazuje, jak bardzo skomplikowane są umowy o dostawach, gdy rządy na świecie starają się jak mogą o zdobycie szczepionek.

Wprawdzie dostawcy Unii nie wywiązali się z umów, ale Komisja Europejska zatwierdziła wszystkie wnioski o eksport szczepionek, głównie BioNTech/Pfizera, po utworzeniu mechanizmu monitorowania wysyłek. Od 30 stycznia do 16 lutego Bruksela dała zgodę na 57 wniosków na eksport do 24 krajów, m.in. do Wielkiej Brytanii i Emiratów — poinformowała rzeczniczka Komisji. Izrael zaszczepił ponad 75 proc. ludności, ZEA 50 proc., a Wielka Brytania ponad 20 proc., na kraje UE przypada średnio ok. 5 proc. — wynika z danych Our World in Data Uniwersytetu Oksfordzkiego.

Pfizer/BioNTech proponują niższą temperaturę magazynowania

Pfizer i BioNTech przedłożyły amerykańskiemu organowi nadzoru rynku, urzędowi żywności i leków FDA dane o nowej temperaturze, w jakiej można trzymać ich szczepionkę. Nowe dane zostaną przekazane organom nadzoru na świecie w ciągu kilku tygodni — podały obie firmy. Rzeczniczka niemieckiej nie chciała ujawnić szczegółów, którym i kiedy.

Trzymanie dawek byłoby możliwe w aptecznych lodówkach, a nie w superchłodniach. Fiolki można by trzymać w temperaturze od -25 do -15 stopni Celsjusza przez dwa tygodnie. — Przedstawione dane mogą ułatwić przekazywanie dawek aptekom, a ośrodkom szczepień zapewnić większą elastyczność działania — stwierdził prezes niemieckiej firmy, Ugur Sahin. Obecnie szczepionkę obu tych producentów należy trzymać w temperaturze od -80 do -60 stopni, co zmusza do ich transportowania specjalnymi kontenerami.

W razie zatwierdzenia nowych warunków magazynowania stanie się ono mniej skomplikowane i kosztowne, ułatwi dystrybucję dawek zwłaszcza w krajach o niskich dochodach, nie mających niezbędnej infrastruktury.

Szczepionka AstraZeneca źle widziana w Europie

Organy służby zdrowia w niektórych krajach Europy mają do czynienia z oporami wobec szczepionki AstraZeneca z powodu skutków ubocznych, które zmusiły pracowników szpitali i innych walczących z pandemia do brania zwolnień chorobowych.

W testach klinicznych preparatu AstraZeneca stwierdzono możliwość gorączki lub bólu głowy, co jest normalnym objawem wytwarzania przeciwciał przez organizm. Inne szczepionki też dawały takie skutki: gorączkę i zmęczenie, ale władze sanitarne we Francji zaleciły zwiększenie czujności i sprawdzanie intensywności objawów po szczepionce AstraZeneca, odroczenie szczepień nią zasadniczego personelu szpitalnego, aby zmniejszyć ryzyko zakłóceń w pracy. Personel szpitala w Saint-Lo w Normandii odczuł silniejsze skutki uboczne niż w przypadku innych szczepionek. — Było ich więcej niż od Pfizera — stwierdziła rzeczniczka szpitala. — 10-15 proc. zaszczepionych miało stan podgorączkowy, gorączkę, wymioty, ale po 12 godzinach znikały.

Dwa regiony w Szwecji, Sormland i Gavleborg, odroczyły szczepienia po rozchorowaniu 100 osób (gorączka) z 400 zaszczepionych, ale zapowiedziało wznowienie szczepień. W Niemczech niektórzy odmawiają przyjęcia tej szczepionki z powodu silnych skutków ubocznych. Minister zdrowia Jens Spahn stwierdził, że jest ona bezpieczna i skuteczna, „sam zaszczepiłbym się nią natychmiast” — zapewnił dziennikarzy. Niemcy, podobnie jak większość krajów w Europie, nie dają ludziom swobody wyboru szczepionki, więc zdarza się, że niektórzy zapisani nie zgłaszają się na zastrzyk. Ten kraj otrzymał od AstraZeneca 737 tys. dawek, a zaaplikował dotąd 107 tys. — wynika z danych resortu zdrowia i Instytutu Roberta Kocha.

Rzecznik producenta oświadczył, że „obecnie zgłaszane reakcje są takie, jakich oczekiwaliśmy na podstawie dowodów zebranych w programie testów klinicznych. Osoby zaszczepione są monitorowane, producent pilnuje sytuacji. Nie było potwierdzonych poważnych ujemnych skutków”.

Biznes
Czy Elon Musk chce zdobyć tajne technologie?
Biznes
Ostatni bal na Titanicu? Chudy rosyjski Nowy Rok
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Największe zamówienie w historii polskiej zbrojeniówki. Do HSW trafi 17 mld zł
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Biznes
Polskie firmy wchodzą na rynek USA. Czy wprowadzenie ceł im zaszkodzi?
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku