Od początku XXI wieku w Rosji obserwuje się znaczny spadek spożycia alkoholu. Okazuje się, że pociągnęło to za sobą gwałtowne spadki wskaźników umieralności, a średnia długość życia mężczyzn i kobiet wzrosła w stosunku do 1980 roku odpowiednio o 6,1 i 4,7 roku, o czym informuje magazyn Journal of Studies on Alcohol & Drugs.
„Używanie alkoholu zostało uznane jako jeden z głównych, jeśli nie główny czynnik przyczyniający się do śmiertelności w Rosji” - pisze Maria Neufeld z Moskiewskiego Instytutu Badawczego Psychiatrii.
Naukowcy przeanalizowali wiele baz danych dotyczących śmiertelności wywołanej spożyciem alkoholu. Brali pod uwagę przypadki śmierci wywołane bezpośrednio przez alkohol (np. zatrucia alkoholem, choroby wątroby i kardiomiopatię), jak pośrednio (np. samobójstwa i zabójstwa). Z rosyjskiego urzędu statystycznego uzyskali oni dane dotyczące oczekiwanej długości życia w rozbiciu na płeć oraz dane o sprzedaży alkoholi. Na tej podstawie zespół zaobserwowali trzy fale, w których ilość wypijanego alkoholu i śmiertelność spadły razem.
Pierwszą z nich była kampania antyalkoholowa Michaiła Gorbaczowa z lat 80-tych (1985-1987). Wkrótce po uchyleniu tych środków w 1990 roku, oczekiwana długość życia ponownie spadła, a konsumpcja alkoholu, zwłaszcza nielegalnej wódki, wzrosła.
W drugiej fali od 1995 r. do 1998 r. oczekiwana długość życia ponownie rosła wraz z załamaniem się gospodarki i spadkiem konsumpcji alkoholu. Jednak począwszy od 1998 r. siła nabywcza rubla wzrosła, co pociągnęło za sobą wzrost spożycia i zmniejszenie średniej długość życia.