18 czerwca Merkel była wyraźnie niedysponowana, kiedy z wizytą przyjechał do niej Wołodymyr Zełenski. Gdy kanclerz i nowy prezydent Ukrainy słuchali hymnów obu państw, odgrywanych przez wojskową orkiestrę, Merkel zaczęła trząść się całym ciałem. Wyglądała, jakby z trudem starała się opanować dygotanie.
Później Merkel tłumaczyła, że powodem jej niedyspozycji było odwodnienie. - Przez ten czas wypiłam co najmniej trzy szklanki wody - powiedziała. - Najwidoczniej potrzebowałam tego. Czuję się teraz bardzo dobrze - zapewniła.
Rzecznik Angeli Merkel zapewnił, że niemiecka kanclerz czuje się dobrze. Zapytany, czy Merkel weźmie udział w szczycie G20 w Japonii w ten weekend, rzecznik zapewnił, że „wszystko odbywa się zgodnie z planem”.
Prasa, raczej zagraniczna niż niemiecka, zastanawia się natomiast nad przyczynami niedyspozycji Angeli Merkel. Pojawiają się spekulacje o cukrzycy, efektach ubocznych niektórych leków i drżeniu ortostatycznym, a nawet o chorobie Parkinsona. Żadna z tych spekulacji nie została potwierdzona.