Sarah Douglas poprosiła o kawę w restauracji McDonald's w prowincji Alberta. Kiedy jednak wypiła pierwszy łyk brunatnego płynu, który znajdował się w jej kubku, zdała sobie sprawę, że nie pije kawy z mlekiem - relacjonuje BBC. Natychmiast wypluła tajemniczy płyn.
Kobieta wróciła do restauracji i zażądała rozmowy z kierownikiem.
- Pokazałam mu kawę i wtedy spytał, czy chcę kolejną. Odpowiedziałam: "absolutnie nie, to jest niedopuszczalne" - relacjonuje BBC.
Właściciel restauracji McDonald's, w której doszło do incydentu, wydał już oświadczenie, w którym przeprasza za incydent.
Z wyjaśnień wynika, że ekspres do kawy był przed uruchomieniem czyszczony, ale pracownik zapomniał odłączyć zbiornik z mlekiem od pojemnika ze środkiem czyszczącym w czasie, gdy przygotowywał kawę dla kobiety. W efekcie w kubku zamiast mleka znalazł się właśnie ów środek do czyszczenia ekspresu.