1) Brak konkretów. Deklaracja podpisana w Singapurze, reklamowana przez Donalda Trumpa jako "ważna i całkiem obszerna", w istocie zawiera tylko kilka punktów, częściowo powtarzające zresztą to, co było zapowiadane już przed szczytem, np. w czasie rozmów między przywódcami obydwu Korei.
Dowiedz się więcej » Co zawiera dokument podpisany na zakończenie szczytu z udziałem Donalda Trumpa i Kim Dzong Una w Singapurze
2) Więcej konkretów prezydent USA podał na wyjątkowej konferencji prasowej, która trwała ponad godzinę. - Sankcje wobec Korei Północnej pozostają w mocy - zapowiedział Donald Trump.
3) Bardzo istotna jest zapowiedź dotycząca wstrzymania manewrów wojskowych, prowadzonych przez armię Stanów Zjednoczonych razem z armią Korei Południowej. Tuż po szczycie z Kimem Trump rozmawiał z prezydentem Południa Moon Jae-inem, ale nie ma na razie oficjalnego stanowiska Korei Południowej w tej kwestii. Armia USA poinformowała jednak, że będzie kontynuować ćwiczenia, dopóki nie otrzyma żadnych nowych wskazówek w tej sprawie.
4) Co Donald Trump zrobi, jeśli proces pokojowy zostanie przez Koreę zatrzymany? - Myślę, że Kim zrobi te wszystkie rzeczy. Może się mylę, może stanę przed wami w ciągu sześciu miesięcy i powiem "hej, myliłem się" - stwierdził prezydent. Zapowiedział jednak, że wierzy w Kim Dzong Una.