Polscy naukowcy badają słynne rysunki z Nazca

Naukowcy z Polski i Włoch zajmą się wspólnie południowoamerykańskimi miejscami wpisanymi na światową listę dziedzictwa UNESCO: geoglifami w Nazca, inkaskami ośrodkami na terenie Parku Narodowego Machu Picchu (Peru) oraz Tiwanaku i Samaipata (Boliwia).

Aktualizacja: 31.10.2016 21:49 Publikacja: 31.10.2016 21:37

Włosi biorą udział również w innym polskim projekcie w Boliwii na stanowisku Samaipata

Włosi biorą udział również w innym polskim projekcie w Boliwii na stanowisku Samaipata

Foto: Wikimedia Commons

Tradycje włosko-polskiej współpracy badawczej w Ameryce Południowej sięgają XIX wieku. Jej nową fazą był udział polskich archeologów we włoskim projekcie na pustyni Nazca w Peru, zapoczątkowany w 1986 r. Wiele z tych osób jest obecnie zaangażowanych w różne projekty naukowe w Ameryce Południowej.

Już w latach 80. XX w. Jerzy Grodzicki i Stanisław Ostaficzuk ustalili, że część ze stworzonych w Nazca geoglifów wykonano na podłożu powstałym w wyniku gigantycznych katastrof - spływów gruzowo-błotnych. Nazca jest bardzo suchą pustynią, ale od czasu do czasu wskutek zjawiska El Nino dochodzi tam do bardzo ulewnych deszczy.

Dzięki analizie tych nawarstwień udało się wykazać, że niektóre z geoglifów były wykonywane znacznie później, niż przypuszczano, bo tuż przed okresem inkaskim. Wcześniej było wiadomo, że geoglify nie powstały w jednym momencie, tylko w kolejnych fazach, począwszy od około połowy I tysiąclecia p.n.e. Polscy naukowcy przyczynili się do poszerzenia wiedzy na tego okresu o kilkaset lat.

Geoglify w Nazca uważane są za drogi ceremonialne wykorzystywane na pustyniach w czasie rytuałów związanych z rolnictwem, m.in. kultem wody. W latach 40. XX w. pojawiła się też teoria, że służyły one także do oznaczania miejsc wschodu i zachodu ciał niebieskich - dla wyznaczenia momentów ważnych ceremonii religijnych. Nie potwierdziły tego jednak późniejsze badania statystyczne i astronomiczne.

Włoski zespół prof. Nicola Massini rozpoczął już rozwarstwianie galimatiasu geoglifów i rozrysowywanie ich kolejnych, zmieniających się planów. Dzięki analizie multispektralnej zdjęć satelitarnych i lotniczych wykryto nieznane dotychczas kształty.

Na kolejnym etapie badań wkroczą Polacy, od lat zajmujący się kalendarzami i wiedzą o zjawiskach astronomicznych w przedhiszpańskiej Ameryce. - Spróbujemy sprawdzić, czy i w których fazach powstawania geoglifów ich twórcy wyznaczali je zgodnie z kierunkami, na którym wschodzą albo zachodzą pewne ciała niebieskie, istotne w wierzeniach ludów prekolumbijskich - zapowiada prof. Mariusz Ziółkowski, kierownik Ośrodka Badań Prekolumbijskich Uniwersytetu Warszawskiego. Polacy i Włosi pracują też w innych miejscach z listy dziedzictwa kulturowego UNESCO. W najbliższym sezonie badacze z Italii wesprą polską ekipę pracującą w Machu Picchu w ramach projektu finansowanego przez Narodowe Centrum Nauki.

- Włosi wykonają badania georadarowe, są niekwestionowanymi ekspertami w tej dziedzinie - zaznacza archeolog.

Włosi biorą udział również w innym polskim projekcie, realizowanym od 2016 r. w Boliwii na stanowisku Samaipata - kolejnym obiekcie z listy UNESCO. Jest to olbrzymia skała (250 na ok. 60 metrów), pokryta setkami rytów naskalnych z różnych okresów.

-pap, Nauka w Polsce

Archeologia
Naukowcy odkryli kolejne tajemnice denisowian. Co wiemy o kuzynach Homo sapiens?
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Archeologia
Przełomowe odkrycie archeologów. „Kwestionuje nasze rozumienie historii ludzkości"
Archeologia
Jakie tajemnice kryje stary żydowski cmentarz na Bródnie?
Archeologia
Czy wiek Stonehenge na pewno jest dobrze określony? Zaskakujące odkrycie naukowców
Archeologia
Zaskakujące odkrycie archeologów. Dotyczy przodków człowieka