Ponad trzy czwarte (76 proc.) firm członkowskich Polskiego Forum HR, największej organizacji na rynku agencji zatrudnienia, będzie w tym i w przyszłym roku inwestować w rozwój nowych technologii. Te dane potwierdzają, że przyspieszona w czasie pandemii cyfryzacja i automatyzacja w HR nie traci tempa.
Wręcz przeciwnie. Teraz przyspiesza ją sztuczna inteligencja, która – zdaniem 80 proc. HR-owców na świecie badanych przez LinkedIn – znacząco usprawni ich pracę w najbliższych latach. Według danych PFHR największe zainteresowanie branży usług HR w Polsce budzą rozwiązania wspierające procesy rekrutacyjne (głównie w zakresie szybkiej i trafnej weryfikacji kompetencji kandydatów) oraz narzędzia HR automation, które usprawniają procesy kadrowe w firmach.
Jak ocenia Przemysław Kadula, prezes agencji rekrutacyjnej Talent Place i członek zarządu PFHR, rekruterzy i pracodawcy coraz częściej wykorzystują AI do pisania ogłoszeń na serwisy pracy. Podstawowym narzędziem pracy łowców głów stały się też systemy ATS, czyli Applicant Tracking System, które pomagają docierać do najlepszych kandydatów, automatyzując też komunikację na każdym etapie procesu i optymalizować pracę rekruterów.
– Systemy te mają wiele rozszerzeń i funkcjonalności, jak np. wbudowany system multipostingu, dzięki któremu raz przygotowane ogłoszenie może trafić na wiele różnych portali ogłoszeniowych – zaznacza Paweł Binkowski, dyrektor ds. marketingu i innowacji w ManpowerGroup. Dodaje, że ATS łączy się często ze sztuczną inteligencją, która umożliwia pisanie prostych ogłoszeń, tłumaczenie na inne języki czy tworzenie pytań do kandydatów.
– Coraz częściej poszukiwane są też kompleksowe rozwiązania HCM (Human Capital Management) wspierające automatyzację oraz monitoring procesów, takich jak rozwój pracowników, zarządzanie celami czy benefitami, ale jednocześnie umożliwiające digitalizację procesów administracyjnych – twierdzi Paweł Leks, partner zarządzający Pracuj Ventures.