Rynek gastronomiczny zamknął 2022 r. wartością 30,3 mld zł. W tym roku ma urosnąć o 12 proc., do niemal 34 mld zł – wynika z raportu firmy Stava zajmującej się obsługą dostaw. W 2022 r. wartość rynku urosła jednak o 17 proc. co pokazuje, że teraz kryzys dosięga po raz kolejny branżę wyjątkowo mocno poszkodowaną przez pandemię.
Dostawy online są już warte ponad 4 mld zł i rosną szybciej niż reszta rynku. Prognoza mówi o niemal 14 proc. na 2023 r. Ogółem zamówienia w tym roku mają być już warte niemal 10 mld zł, choć w ubiegłym wartość rynku spadła minimalnie do 8,8 mld zł. – Spodziewaliśmy się, że 2022 r. przyniesie znaczącą korektę na rynku i jego skurczenie pod względem wartości o ponad miliard złotych. Przewidywaliśmy, że delikatne odbicie nastąpi dopiero w 2023 r. Rozwój rynku w 2022 r. jednak zrewidował szacunki – mówi Paweł Aksamit, prezes Stavy. – W perspektywie pięcioletniej spodziewamy się pokonania poziomu 12,5 mld zł. Korekta naszych szacunków jest spowodowana przede wszystkim dynamicznie rosnącą średnią wartością zamówienia – dodaje. Jak mówi, w ciągu ostatnich lat odsetek Polaków, którzy regularnie zamawiają jedzenie z dowozem, znacząco wzrósł.
Nie da się jednak nie zauważyć że kryzys wpływa na sektor. Polacy w badaniach, mówiąc o oszczędzaniu i redukowaniu wydatków konsumpcyjnych, w pierwszym rzędzie wspominają sektor gastronomiczny oraz kulturę i ogółem spędzanie czasu poza domem. Zmieniają się także zasady, jeśli chodzi o zamówienia firmowe.
– Jeśli chodzi o codzienne zamawiane do pracy posiłki, obserwujemy bardzo dużą wrażliwość cenową konsumentów. Nawet kilkunastoprocentowe podwyżki ceny lunchu powodują drastyczny spadek w częstotliwości zamawiania – mówi Łukasz Pawlik, współzałożyciel i prezes Lunching, platformy do zamawiania posiłków dla pracowników. – Pracodawcy wiedzą, że wzrost ceny produktów spożywczych jest wyższy nawet od inflacji. Chcąc, aby pracownicy mogli zjeść posiłek w pracy, częściej decydują się na podniesienie wartości dofinansowania – dodaje. Pracodawcy korzystający z Lunching podnieśli dofinansowanie średnio o 24 proc. w ciągu ostatnich 12 miesięcy. – Średni koszt posiłku na naszej platformie wzrósł mniej niż ceny żywności, w ciągu roku średnio w segmencie przemysłowym z 13,5 zł do 15 zł, w segmencie biurowym z 21,5 zł do 25 zł, podczas gdy żywność drożeje ponad 20 proc. – mówi Pawlik.
Zmiany widać także w restauracjach, ceny rosną nie tylko z powodu drożejącej żywności, ale również energii, gazu czy płacy minimalnej. Mimo to ogólna liczba lokali nie spada i przekracza 90 tys. Choć wiele restauracji jest likwidowanych, to powstają nowe.