O ile dostawy towarów do końcowego odbiorcy np. w mieście mogą zapewnić niewielkie elektryczne samochody dostawcze, o tyle ładowanie dużych elektrycznych ciężarówek na szlakach tranzytowych byłoby dla operatorów logistycznych dużym wyzwaniem. Dlatego w Niemczech podjęto próby innowacyjnego rozwiązania problemu poprzez budowę elektrycznej autostrady.

W Hesji już w 2019 r. otwarto pierwszy testowy odcinek takiej trasy dla ciężarówek napędzanych prądem z napowietrznej trakcji. Realizację testu na 5 kilometrach autostrady A5 zaplanowano do końca 2022 r. Nad prawym pasem jezdni w obu kierunkach zainstalowano przewody, z których samochody czerpią prąd poprzez pantograf. Test miał pokazać, w jaki sposób elektryczne ciężarówki mogą funkcjonować w ruchu drogowym: przykładowo podczas wyprzedzania muszą opuścić prawy pas, a wówczas napęd przejmie bateria, która w czasie pozostałej jazdy jest ładowana z trakcji. W połowie ub. roku otwarto kolejny odcinek elektrycznej autostrady na trasie B 462 między Kuppenheim i Gaggenau. Umożliwił on pierwszy przetestowanie technologii napowietrznej linii na autostradzie z ciasnymi krzywiznami i mostkami. Fundusze na testy zapewniło Federalne Ministerstwo Środowiska, Ochrony Przyrody i Bezpieczeństwa Jądrowego. Natomiast Krajowa Platforma na rzecz Przyszłości Mobilności zaleciła wyposażenie w napowietrzne linie 300 km niemieckich autostrad do 2023 r. i zelektryfikowanie łącznie 4000 km do 2030 r. Ma to pomóc w redukcji emisji CO2 z transportu o 40 proc.

Jednak trakcja nad autostradami nie byłaby rozwiązaniem do zastosowania na szeroką skalę, zwłaszcza w krajach o słabiej rozwiniętej sieci dróg. Z analiz organizacji Transport & Environment wynika, że UE powinna narzucić aglomeracjom budowę infrastruktury do ładowania elektrycznych ciężarówek. Dzięki temu dałoby się ograniczyć emisję CO2 pochodzącą z transportu drogowego nawet o jedną piątą. Koszty sięgnęłyby 28 mld euro.

W raporcie przedstawiono analizę dróg najczęściej wykorzystywanych do transportowania towarów oraz wyznaczono 173 miejsca na terenie krajów członkowskich, gdzie powinny znaleźć się stacje ładowania. W Polsce to Gdańsk, Katowice, Kraków, Łódź, Poznań, Szczecin, Wrocław i Warszawa, a także mniejsze miasta na terenie Śląska: Rybnik, Sosnowiec, Tychy i Bytom.