Walka z zakażeniami wywołanymi przez C. difficile to obecnie jedno z największychwyzwań w leczeniu szpitalnym.Bakteria powoduje u chorych biegunkę oraz zapalenie jelita grubego, które bywa bardzo niebezpieczne, ponieważ u 10-15 proc. osób dochodzi do niedrożności jelit. Jest niezwykle trudna do leczenia, ponieważ wytwarza tzw. przetrwalniki, czyli formy, które umożliwiają jej przetrwanie nawet w niesprzyjających warunkach i sprawiają, że jest odporna na antybiotyki. Coraz częściej pojawiają się też hiperepidemiczne, bardziej toksyczne szczepy bakterii, powodujące ogniska ciężkich zakażeń o podwyższonej śmiertelności.
Nadzieją na skuteczniejsze leczenie szpitalnych zakażeń C. difficile mogą być tzw. inteligentne antybiotyki, nad którymi pracują m.in. Arun Sharma, profesor farmakologii w Penn State College of Medicine i David Stewart, profesor chirurgii na Uniwersytecie Arizony. Stworzyli oni eksperymentalne leki, których działanie polega na wyciszaniu genów kluczowych dla przetrwania C. difficile. Chodzi o hamowanie syntezy określonych białek poprzez antysensowne oligonukleotydy (fragmenty DNA). Ten rodzaj działania specjaliści nazywają terapią antysensowną.
W szpitalach nosicielami C. difficile jest nawet 40 proc. chorych, a obecność bakterii stwierdza się niemal wszędzie: nie tylko w toaletach, ale też na podłogach, pościeli, ubraniach i… dłoniach personelu medycznego.
Wielu pacjentów szpitali przyjmuje antybiotyki, najczęściej o szerokim spektrum działania, które mają to do siebie, że oprócz chorobotwórczych zarazków, zabijają również wszelkie inne rodzaje bakterii, w tym pożyteczne, które zmniejszają ryzyko rozwoju C. difficile . W placówkach, w których występuje dużo zakażeń tą bakterią, podanie pacjentowi nawet jednej dawki antybiotyku może doprowadzić do zakażenia C. difficile.
- Udowodniliśmy, że nasze leki mogą działać precyzyjnie, czyli zabijać bakterie C. difficile , nie mając wpływu na inne bakterie – powiedział profesor Arun Sharma. – Wciąż pracujemy nad udoskonaleniem tych leków i mamy nadzieję, że doprowadzimy do fazy testów klinicznych.