Jak uciec z pułapki niskich płac

Wciąż jesteśmy krajem taniej siły roboczej. By to zmienić, musimy dorobić się własnych, krajowych silnych firm i marek.

Aktualizacja: 06.04.2021 09:06 Publikacja: 05.04.2021 21:00

Jak uciec z pułapki niskich płac

Foto: Adobe Stock

Choć w ostatnich latach wynagrodzenia w Polsce rosną szybciej niż w zachodniej Europie, to nadal od krajów wysoko rozwiniętych dzieli nas przepaść. Jak wyliczył Eurostat, godzina pracy jednego pracownika w 2020 r. kosztowała w Polsce 11 euro. To ponad 2,6 razy mniej niż średnio w UE (28,5 euro) i 3,3 razy mniej niż w Niemczech (36,6 euro). Nawet w Czechach i na Słowacji praca jest droższa.

W ujęciu branżowym największe różnice widać w finansach, działalności profesjonalnej, i – co zaskakujące – przetwórstwie przemysłowym. Najmniejsze zaś – w górnictwie, ICT czy edukacji.

Czytaj także:  O krok od milionowych płac w NBP. Sowite premie

Wolne nadrabianie

– Te dane oznaczają, że wciąż jesteśmy krajem doganiającym, krajem tańszej siły roboczej – mówi prof. Cezary Wójcik z SGH. – Nadrabiamy dystans, ale do krajów rozwiniętych nam daleko – dodaje.

– Na pierwszy rzut oka te różnice wyglądają dramatycznie, ale warto zwrócić uwagę, że mowa o kosztach pracy w ujęciu nominalnym – zauważa Jakub Sawulski z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. – Nie uwzględniają one różnicy w cenach ani wahań kursowych. Po uwzględnieniu parytetu siły nabywczej nie wyglądają aż tak źle – dodaje. Siła nabywcza wynagrodzeń w Polsce jest już tylko 1,5–2 razy niższa niż w Niemczech. Poza tym, dodaje Sawulski, trzeba pamiętać, że jesteśmy krajem na dorobku, niebogatym i ważne, że udaje się systematycznie nadrabiać ten dystans.

Ekonomiści podkreślają, że wyrównywanie poziomu płac jest procesem naturalnym, ale długotrwałym, może potrwać dekady. Ale można go nieco przyspieszyć. – Polska gospodarka ma duży potencjał wzrostu, tylko musimy go wykorzystać. Musimy pokonać pewną granicę, gdy naszą przewagą stanie się tworzenie nowych technologii, innowacyjnych zastosowań produktów i usług. To się powoli dzieje, ale nie w takiej skali jak na Zachodzie. Kluczem do sukcesu są silne instytucje, silny sektor badawczo-rozwojowy, stworzenie warunków rozwoju – uważa Cezary Wójcik.

Potrzeba jakości i innowacji

– Dotychczas tania siła robocza stanowiła naszą największą przewagę konkurencyjną. Ale to się zmienia – uważa Adam Atoniak, ekonomista Pekao. – Czynnikiem sprzyjającym jest niska podaż pracy, co oznacza presję na wzrost jej kosztów. Oczywiście sam wzrost wynagrodzeń nie wystarczy, ale jeśli będzie szedł równolegle z modernizacją gospodarki, wzrostem innowacyjności i produktywności, byłby to idealny scenariusz. Weszlibyśmy na wyższy poziom, nie tracąc konkurencyjności – podkreśla.

Pomóc może też automatyzacja i robotyzacja, większe inwestycje kapitałowe. – Potrzebujemy dobrze płatnych miejsc pracy – twierdzi Grzegorz Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. – Potrzebujemy odejść od polityki promowania naszych produktów na rynkach zagranicznych niską ceną. Towary wytwarzane w Polsce są wysokiej jakości, już czas, by dostosować cenę do tej jakości – podkreśla.

– Nasz model rozwoju opiera się na silnych powiązaniach kooperacyjnych między krajowymi a zagranicznymi firmami – analizuje Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska. – W tej sytuacji doganianie płac jest utrudnione. I dopóki to się nie zmieni, ciężko będzie radykalnie przyspieszyć ten proces. Musielibyśmy mieć więcej dużych, silnych, innowacyjnych krajowych firm, które wytwarzają unikatowe produkty, o wysokiej wartości dodanej, które byłyby rozpoznawalne na świecie. Musimy dorobić się w Polsce krajowych, globalnych czempionów – dodaje.

Wynagrodzenia
Tempo wzrostu wynagrodzeń w polskiej gospodarce zwalnia. Dane gorsze od prognoz
Wynagrodzenia
Pracodawcy znowu zapłacą więcej za zdrowie swoich pracowników
Wynagrodzenia
Pakiety medyczne dla pracowników będą coraz droższe
Wynagrodzenia
Płace mężczyzn skutecznie uciekają zarobkom kobiet
Wynagrodzenia
Dane GUS o płacach w firmach najsłabsze od roku. "A to niespodzianka!"