NIK alarmuje: urzędy nie pomagają bezrobotnym

NIK: Staże i roboty publiczne popularne, ale niewielu zyskuje po nich stałą pracę.

Aktualizacja: 15.02.2019 08:35 Publikacja: 14.02.2019 18:59

Urzędy pracy w obecnej formule nie spełniają swojej roli. Są nieefektywne, a bezrobotni rzadko dzięk

Urzędy pracy w obecnej formule nie spełniają swojej roli. Są nieefektywne, a bezrobotni rzadko dzięki nim znajdują na dłużej stałą posadę

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Urzędy pracy w obecnej formule nie spełniają swojej roli. Są nieefektywne, a bezrobotni rzadko dzięki nim znajdują na dłużej stałą posadę – twierdzi NIK w raporcie, który poznała „Rzeczpospolita", i wskazuje, że potrzeba pilnych zmian.

Mankamenty dostrzega resort pracy, który przygotowuje rozwiązania mające zwiększyć efektywność, i dostosować rozwiązania do obecnych potrzeb.

Zaledwie 9,5 proc.

NIK wzięła pod lupę lata 2014–2017, by sprawdzić głównie to, czy bezrobotni, którzy skorzystali z jakiejś formy aktywizacji zawodowej, byli w stanie dłużej utrzymać pracę. Okazało się, że jest gorzej, niż wskazują dane urzędów.

Największą popularnością cieszyły się „tradycyjne" formy: staże (w ciągu czterech lat skorzystało z nich 855 tys. osób), szkolenia (510 tys. osób) i prace interwencyjne (blisko 210 tys.). Te jednak nie zapewniały trwałej posady. Z kolei nowe formy aktywizacji dawały większe szanse na posadę, ale nie cieszyły się wzięciem. Np. z bonu na zasiedlenie w ciągu czterech lat skorzystało 33 tys. osób, a z bonu zatrudnieniowego – 11 tys., ze szkoleniowego – zaledwie 6 tys.

– Mimo większych sum na promocję zatrudnienia urzędy pracy na nowe formy aktywizacji przeznaczyły mniej niż 5 proc. środków – mówi Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK.

Zbadanie przez Izbę 21 powiatowych urzędów pracy nie pozostawia wątpliwości.

Najmniej efektywne okazały się roboty publiczne – o ile po trzech miesiącach pracę znalazło 76,5 proc. osób, które z nich skorzystały, o tyle po dwóch latach utrzymało ją tylko 9,5 proc. Słabo wypadły też staże – po dwóch latach posadę zachowała tylko co trzecia osoba.

Skąd nikła popularność nowych form? Brak promocji i analiz ich skuteczności – oceniają kontrolerzy.

Tymczasem, jak się okazuje, największe szanse na stałą posadę dawał bon zatrudnieniowy i bon na zasiedlenie. „72 proc. osób, które z nich skorzystały w 21 badanych urzędach nie wróciły do rejestru bezrobotnych po dwóch latach od przyznania wsparcia" – czytamy w raporcie.

Za to dobrze radzą sobie ci, którzy wzięli dotację na działalność gospodarczą – tu spadek sięga kilku procent (z 93 proc. do 87 proc.). Zainteresowanie dotacjami na własna firmę potwierdzają praktycy. – Dla nas ta forma od początku była priorytetem. Powód jest prosty: aby walczyć z bezrobociem, trzeba tworzyć miejsca pracy. Wielu z tych, którzy kilka lat temu dostali środki na start, dzisiaj zatrudnia innych – mówi Jerzy Bartnicki, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kwidzynie.

Fatalne profilowanie

NIK krytykuje także rozwiązanie, na którym od dawna suchej nitki nie pozostawiali szefowie urzędów – czyli obowiązkowe profilowanie pomocy dla konkretnych grup bezrobotnych. Polega ono na tym, że każdemu z trzech profili przypisywano ściśle określone formy wsparcia, co znacznie ograniczało możliwości działania urzędów, i w ocenie NIK obligatoryjne profilowanie utrudnia aktywizację bezrobotnych, a wręcz ich „dyskryminuje".

Szczególnie poszkodowane były osoby z tzw. III profilem, czyli te najbardziej oddalone od rynku pracy, wymagające największego wsparcia w szukaniu zatrudnienia.

– Niestety, takich bezrobotnych mamy najwięcej, i nie jesteśmy w tym odosobnieni – przyznaje dyrektor urzędu pracy na południu kraju.

Tacy bezrobotni – zdaniem NIK – mieli ograniczony dostęp do np. poradnictwa zawodowego i pośrednictwa pracy. „Teoretycznie dedykowane dla tej grupy formy pomocy w praktyce były dla nich niedostępne" – czytamy.

Odpowiedzią na niedostosowane do obecnych czasów rozwiązania miała być nowa ustawa o rynku pracy (która zastąpiłaby archaiczną ustawę o promocji zatrudnienia).

Minister pracy Elżbieta Rafalska zapowiadała, że jednym z celów nowej ustawy jest m.in. zwiększenie elastyczności działania urzędów pracy i rezygnacja z profilowania bezrobotnych. Nowe rozwiązania miały wejść w życie od stycznia. W ubiegłym roku projekt trafił do konsultacji, ale z powodu licznych uwag, został skierowany do prac w ministerstwie.

NIK zaleca m.in., by położyć większy nacisk na wykorzystanie i propagowanie tych form aktywizacji, które zapewniają wysoką trwałość zatrudnienia, czyli m.in. dotacji na działalność gospodarczą, bonu zatrudnieniowego oraz bonu na zasiedlenie.

Społeczeństwo
Kiedy wrócą opady śniegu? Najnowsza prognoza pogody IMGW na 10 dni
Społeczeństwo
Alerty IMGW i RCB dla niemal całej Polski: Uwaga na gołoledź i marznący deszcz
Społeczeństwo
Jaka będzie pogoda na początek ferii zimowych? IMGW zdradza szczegóły
Społeczeństwo
Badanie: Co drugi Polak ocenia negatywnie wpływ Ukraińców na działanie państwa
Społeczeństwo
„Państwo w państwie”: Nieudane operacje plastyczne. Koszmar zamiast piękna
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego