W sprawie Sąd Rejonowy w T. stwierdził nabycie praw do spadku po zmarłym na podstawie ustawy. Nie wziął natomiast pod uwagę złożonego w toku postępowania przez jednego z uczestników testamentu. Sąd spadku nie podjął przy tym obligatoryjnych czynności dotyczących otwarcia i ogłoszenia testamentu celem ustalenia prawidłowego kręgu spadkobierców.
Sąd Najwyższy (sygn. akt I NSNc 111/20) przychylił się do argumentacji Prokuratora Generalnego, że rozstrzygnięcie według porządku dziedziczenia ustawowego, które - jak przyznał Sąd Rejonowy - nastąpiło na skutek omyłki, jednak poprzedzonej też złożonym (i niezaprzeczonym przez uczestników postępowania) nieprawdziwym zapewnieniem spadkowym, należy zakwalifikować jako rażące naruszenie konstytucyjnej zasady demokratycznego państwa prawa urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej oraz zasady z niej wynikające, tj. zasadę zaufania do państwa i bezpieczeństwa prawnego, a także konstytucyjne prawo dziedziczenia i prawo do sądu.
- W demokratycznym państwie prawa nie powinno ostać się postanowienie o stwierdzeniu nabycia praw do spadku, które w sposób oczywiście błędny stwierdza porządek dziedziczenia według przepisów ustawy przy braku jakichkolwiek rozważań i oceny ważności złożonego testamentu - wskazał SN.
Co więcej, sprawa spadkowa rozstrzygnięta z pominięciem oceny złożonego testamentu narusza także autonomię woli testatora i godzi w powagę wymiaru sprawiedliwości. Orzeczenie w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku bez przeprowadzenia badania przedłożonego testamentu narusza bowiem m.in. prawo zmarłego do rozporządzenia swoim majątkiem na wypadek śmierci.