Wiosna 2019 r. to moment, kiedy Trybunał Sprawiedliwości UE (dalej TSUE) wyda kilka rozstrzygnięć istotnych dla Polski, bo odnoszących się do relacji między władzą ustawodawczą i wykonawczą a władzą sądowniczą. Tymi rozstrzygnięciami TSUE niewątpliwie wkroczy – dalej lub bliżej – w materię dotyczącą systemu władzy publicznej w Polsce i zasad nimi rządzących, a więc problematykę konstytucyjną.
Te same problemy, choć w nieco innym kontekście, zostały także przedłożone do rozstrzygnięcia Trybunałowi Konstytucyjnemu RP. Jeśli wyroki obu trybunałów byłyby w swej istocie sprzeczne, skutkiem będzie nie tylko spór o kompetencje, ale przede wszystkim potrzeba sprecyzowania odpowiedzi na pytanie o konstytucyjne granice zasady pierwszeństwa prawa unijnego w Polsce, która według orzecznictwa TSUE obejmuje również pierwszeństwo przed krajową konstytucją.
Interesujące może być przypomnienie, że tego rodzaju problem nie jest w UE nowy. Poruszają go od lat niektóre orzeczenia Federalnego Trybunału Konstytucyjnego RFN (dalej FTK). Dlatego mając w perspektywie potencjalne ujawnienie się podobnej sytuacji w Polsce, warto o nich wspomnieć. Mimo różnic ustrojowych mogą być one pomocne w procesie rozwiązywania takich kolizji.
Pochodny system prawny
Zasada pierwszeństwa prawa UE jest niewątpliwie fundamentem (prawnej) integracji europejskiej. W odróżnieniu od zwykłych traktatów międzynarodowych, które mogą mieć co najwyżej rangę ustaw federalnych (por. art. 59 ust. 2 ustawy zasadniczej RFN), FTK zasadniczo potwierdza prymat prawa UE, nawet wobec niemieckich przepisów konstytucyjnych. Istnieją jednak dla niego granice takiego ustępstwa. Możliwość ich określenia stanowi fakt, że prawo UE jest z perspektywy przepisów konstytucyjnych wyłącznie pochodnym systemem prawnym, którego legitymacja demokratyczna pochodzi z krajowego porządku w postaci prawa przewidującego zgodę na przekazanie suwerennych uprawnień (Maastricht Urteil). Stąd prosty wniosek, że dla FTK zasada pierwszeństwa prawa UE nie ma charakteru bezwzględnego i – w przeciwieństwie do ocen, jakie ostatnio odnajdujemy w polskim dyskursie publicznym – w pewnych warunkach może dojść do jej przełamania.
W Niemczech nastąpiło to pierwszy raz jeszcze w latach 70. i 80. XX w. Wydane zostały wtedy historyczne dziś orzeczenia Solange I, Solange II. U ich źródła legła potrzeba odpowiedzi na pytanie, co obowiązuje, kiedy akt ponadnarodowy narusza prawa podstawowe zagwarantowane w ustawie zasadniczej RFN. Wniosek był następujący: ustawa zasadnicza RFN zabrania przekazywania kompetencji organizacji, która narusza jej zasady strukturalne, do których należy także ochrona praw podstawowych. FTK ma w tym wypadku obowiązek zastosowania środków chroniących standardy konstytucyjne także wobec prawa unijnego (wówczas wspólnotowego).