– Nie możemy jednak zapominać, że to wszystko stanie się możliwe dopiero wówczas, gdy policja podczas kontroli drogowej będzie w stanie zweryfikować wszystkie dane – dodaje.
Andrzej Zagórski z dolnośląskiego stowarzyszenia kierowców przypomina z kolei, że od października 2018 r. kierowca nie musi mieć przy sobie dowodu rejestracyjnego i poświadczenia OC. Problem w tym, że gdy go nie ma przy każdym, nawet najmniejszym zdarzeniu, musi pojawić się policja.
Dziś konsekwencje kierowania samochodem bez prawa jazdy mogą być poważne. W grę wchodzi 5 tys. zł grzywny, a nawet pięć lat więzienia. Do tego w grę wchodzi odholowanie pojazdu i mandat.
Prawo jazdy można zdobyć po odbyciu szkolenia teoretycznego i praktycznego i zdaniu państwowego egzaminu.
Funkcjonariusze już teraz są w stanie w ciągu kilku minut ustalić, czy dana osoba jedynie zapomniała prawa jazdy, czy też ma zatrzymany dokument za przekroczenie prędkości, cofnięte uprawnienia albo sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.