Zgodnie z uruchomionym przez brytyjski rząd w ubiegłym roku systemem osiedleńczym dla obywateli UE, osoby, które mają na koncie ponad pięć lat stałego pobytu w Wielkiej Brytanii mogą liczyć na tzw. status osoby osiedlonej, a te, które przyjechały dopiero w ostatnich latach - na status osoby tymczasowo osiedlonej.
Według danych brytyjskiego MSW, do końca grudnia 2019 roku swoje wnioski złożyło 512,3 tys. Polaków. Porównując to z szacowaną populacją - choć te dane są dalece niedokładne - daje to ledwie 56,8 proc.
Czytaj także: Zasady pobytu Brytyjczyków w Polsce po brexicie
To wynik gorszy od pozostałych największych grup migrantów, w tym Bułgarów (ponad 127 proc., co ujawnia błędy szacunków), Portugalczyków (98,7 proc.), Włochów (97,9 proc.) i Rumunów (95 proc.). Za Polakami plasują się głównie najmniejsze społeczności: Maltańczycy, Finowie, Szwedzi, ale też np. - o dziwo - Niemcy i Francuzi.
Eksperci: realny powód do niepokoju
- To już jest realny powód do niepokoju - ocenia Barbara Drozdowicz, szefowa największej polskiej organizacji pomocowej, East European Resource Centre (EERC), która prowadzi punkt bezpłatnego wsparcia w procesie aplikacji.