Aktualizacja: 02.11.2018 21:52 Publikacja: 01.11.2018 23:01
Foto: Fotorzepa, Maciej Zieniewicz
Nie mogę nie zauważyć, że w pierwszych komentarzach prawicowych polityków czy komentatorów po deklaracji niemieckiej kanclerz Angeli Merkel, że nie będzie się ubiegać w grudniu o przywództwo w najpotężniejszej partii chadeckiej Europy – CDU – dominowała nieskrywana satysfakcja. W jednej chwili ujawniły się wszystkie antyniemieckie resentymenty oraz bardzo głęboka niechęć do pani kanclerz.
A warto pamiętać, że nawet szef partii rządzącej przyznał kiedyś, że spośród polityków, którzy mogliby objąć stery w Berlinie, Merkel jest dla Polski najlepsza. Ma ona wizję funkcjonowania Unii Europejskiej, która jest zgodna z polskimi interesami. Zdając sobie sprawę z tego, że Polska, Czechy i Węgry razem wzięte to najważniejszy partner handlowy Niemiec, Merkel nie może sobie pozwolić na budowę Unii dwóch prędkości. Torpedowała więc wszelkie pomysły tworzenia nowych, osobnych instytucji strefy euro, grożących poluzowaniem relacji z tymi krajami. W dodatku, jak na berlińskie warunki, obecna niemiecka kanclerz jest politykiem niezwykle sceptycznym wobec Rosji. Czy wynika to z osobistej niechęci do Władimira Putina czy z doświadczeń życia w NRD, dość, że to dzięki jej determinacji od czterech lat Unia utrzymuje surowe sankcje na Rosję. Ktoś powie, że przecież istnieje projekt Nord Stream 2. To prawda, ale nie twierdzę, że Merkel we wszystkim jest propolska.
Planszówka „Lipowo: Kto zabił?” to udana polska gra detektywistyczna.
Nasze roboty zostały zaprojektowane z myślą o zadaniach wymagających szybkości i precyzji. Ich konstrukcja pozwala na wykonywanie powtarzalnych ruchów efektywnie i z wielką dokładnością – mówi Takanori Inaho, prezes Epson Europe.
„Cykle” Piotra Matywieckiego to wysokiej próby poezja metafizyczna zorientowana na sprawy kluczowe.
Szczególnie poruszyły mnie „Kłamstwa, którymi żyjemy” Jona Fredericksona – „trudno zmierzyć się z prawdą o sobie, gdy nasze mechanizmy obronne, choć wydają się pomocne, często nas ograniczają”.
„Dziadkiem z Wehrmachtu” grano przeciw Sławomirowi Mentzenowi w 2023 r. i Donaldowi Tuskowi w 2005 r., czyli wiele lat po wojnie. A co myślano o Konradzie Swinarskim (1929–1975), wybitnym reżyserze, którego brat był w Waffen SS, a matka podpisała folkslistę?
Tytuł, jaki zdobył 18-letni Hindus Gukesh Dommaraju, oznacza, że mistrzem świata znów został szachista z kraju, w którym narodziła się królewska gra.
Aby spokojnie spędzać czas wolny od zajęć, warto pamiętać o dobrym przygotowaniu do wyjazdu – w tym o odpowiednim ubezpieczeniu.
Zanim na polecenie prezydenta USA Donalda Trumpa amerykańskie służby rozpoczęły szeroko zakrojoną akcję przeciw nielegalnym imigrantom, na liście deportacyjnej były tysiące Polaków. Do tej pory Polacy stanowili niewielki odsetek deportowanych ze Stanów Zjednoczonych.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało projekt nowelizacji ustawy o rynku mocy, który pozwoli na przeprowadzenie aukcji dogrywkowej na dostawy energii elektrycznej za 2029 rok oraz - najprawdopodobniej - na 2030 rok. Pozwoli to na zabezpieczenie mocy do produkcji energii elektrycznej pod koniec lat 20. Wątpliwości dotyczyły zgody Komisji Europejskiej na ten mechanizm wsparcia.
Po wyborze w 2004 roku szybko stał się popularnym i lubianym prezydentem, ale także niewygodnym. Jego ustąpienie ze stanowiska w 2010 roku było dużym zaskoczeniem.
Zbigniew Ziobro zawiadomił policję. Chodzi o obecność wozów transmisyjnych telewizji publicznej pod jego domem, czym Donald Tusk miał nękać sąsiadów polityka PiS.
Oceniając, kto wygrał na punkty starcie między Zbigniewem Ziobrą a uosabianą przez komisję śledczą ds. Pegasusa koalicją rządzącą, warto zwrócić uwagę, jak zachował się „ten trzeci”.
„Który z kandydatów na prezydenta ma Pani/Pana zdaniem większą szansę na to, by być prezydentem łączącym Polaków o różnych poglądach politycznych?” - takie pytanie zadaliśmy w sondażu SW Research dla rp.pl. Do wyboru ankietowani mieli dwóch kandydatów, którzy prawdopodobnie spotkają się w II turze - Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego.
Zaledwie 19 funkcjonariuszy straciło w ubiegłym roku świadczenie emerytalne w efekcie skazującego wyroku. Jeszcze w 2017 r. takich osób było ponad trzy razy tyle.
Zbigniew Ziobro jest przekonany, że odniósł sukces nie zeznając przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Podobnie uważają członkowie komisji, którzy są zadowoleni, że nie grali w show do scenariusza byłego ministra sprawiedliwości. Obie strony mają plan na kolejne tygodnie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas