Jak donoszą media Joanna Krupa, znana modelka, ale też biznesmenka i obrończyni praw zwierząt, chce zarejestrować fundację o nazwie CHWDP, czyli „Chcę Wam Dać Psa". Chce szukać dla zwierząt nowych właścicieli, ale też odczarować skrót CHWDP, kojarzony z pogardliwym stosunkiem do policjantów. Często spotykany na murach czy przystankach autobusowych, popularny zresztą nie tylko w niektórych kręgach młodzieży, pojawiający się też w niektórych piosenkach hip-hopowych. Ale to nie znaczy, że prawo, sąd, ma go „legalizować".
Fundację może założyć każdy (niezależnie od obywatelstwa i miejsca zamieszkania) a może być ona ustanowiona tylko dla realizacji celów społecznie lub gospodarczo użytecznych. W szczególności takich, jak: ochrona zdrowia, rozwój gospodarki i nauki, oświata i wychowanie, kultura i sztuka, opieka i pomoc społeczna, ochrona środowiska oraz opieka nad zabytkami – zgodnych z podstawowymi interesami RP.
Zadeklarowane cele fundacji Joanny Krupy wydają się mieścić w zakresie wskazanych przez ustawę o fundacjach. Pytanie czy mieści się w niej nazwa, a dokładniej jej skrócona forma. Moim zdaniem nie, , gdyż jest nieobyczajna, a przynajmniej z nieobyczajnością jest kojarzona. A nazwy spółek czy fundacji nie tylko nie mogą być nieobyczajne, ale przede wszystkim powinny jasno wskazywać cel biznesowego czy fundacyjnego przedsięwzięcia. Tego wymaga prawo cywilne, i dobre obyczaje, które sąd, w tym rejestrowy musi respektować.
Z pogardliwym powiedzeniem o policjantach można i należy walczyć bez wkładania go do nazwy fundacji. Nazwy fundacji czy spółek są elementem porządku publicznego – i nawet jeżeli wiele z nich ma przyciągać uwagę, to jednak prowokacje mają granice.