Z takim nadużyciem patentu możemy mieć do czynienia w praktyce np. przy braku używania patentu, a więc gdy przykładowo patent dotyczy produktu (takiego jak lek), którego jednak uprawniony nie wytwarza, ani też nikomu nie udzielił licencji. Prawo polskie nie przewiduje obowiązku używania patentu, jeżeli jednak uprawniony sam nie realizuje zastrzeżonego rozwiązania, a równocześnie uniemożliwia to osobom trzecim, w sytuacji, gdy stosowania rozwiązania wymaga zapotrzebowanie rynku lub interes publiczny, wówczas takie zachowanie będzie już nadużyciem prawa. Taka sytuacja mogłaby mieć miejsce w opisywanej powyżej sytuacji producenta części do respiratorów, gdyby istotnie odmawiał on zgody na wytwarzanie brakujących elementów.
Niezależnie od zachowania uprawnionego, według przepisów PWP nie można jednak mówić o nadużyciu, jeśli nie minęły jeszcze 3 lata od udzielenia prawa.
Trzecia sytuacja, w której Urząd Patentowy może w niektórych sytuacjach zdecydować o licencji przymusowej, nastąpi wtedy, gdy potrzeby rynku krajowego nie mogą zostać zrealizowane, ponieważ uprawniony z patentu jest blokowany przez inny, wcześniejszy patent, który obejmuje jego rozwiązanie.
Istnieje jeszcze jeden warunek dla udzielenia licencji przymusowej. Jeśli możliwość ubiegania się o licencję przymusową nie została ogłoszona publicznie w WUP lub minął już ponad rok od takiego ogłoszenia, osoba, która się o taką licencję ubiega, musi wykazać, że wcześniej w dobrej wierze starała się uzyskać zgodę uprawnionego. Co jednak bardzo istotne w chwili obecnej, ten warunek wcześniejszych starań o uzyskanie zgody nie dotyczy przypadków, gdy licencja przymusowa ma na celu zapobiegania lub usunięcia stanu zagrożenia bezpieczeństwa Państwa.
Administracja państwowa ma więc możliwości ograniczania monopolistycznych zachowań właścicieli praw wyłącznych, szczególnie jeśli szkodzą one interesowi społecznemu, a także niejako wymuszania możliwości szerszego stosowania chronionych rozwiązań, w przypadkach, gdy wymaga tego rozwiązanie sytuacji kryzysowych i zagrożenia bezpieczeństwa publicznego. Nie zmienia to faktu, że Uprawniony z patentu nie traci swojego prawa i nadal może z niego korzystać (a więc np. wytwarzać objęty patentem produkt), zachowuje też prawo do wynagrodzenia w postaci opłaty licencyjnej. Nie ulega chyba jednak wątpliwości, że najlepiej byłoby, gdyby w naszym kraju nadal nie zaistniała konieczność używania takich narzędzi.
- Aleksandra Sołyga-Żurek - europejski i polski rzecznik patentowy – kancelaria patentowa Patpol