Sprawę kredytów frankowych w Sądzie Najwyższym znowu trzeba było odłożyć

Pierwsza prezes SN przedłużyła do najbliższego piątku ograniczenia w pracy Sądu Najwyższego z powodu epidemii, ale w poniedziałek odbędzie się posiedzenie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej w sprawie uchwały trzech starych izb, podważającej status nowych sędziów.

Aktualizacja: 11.04.2021 19:59 Publikacja: 11.04.2021 19:32

Sprawę kredytów frankowych w Sądzie Najwyższym znowu trzeba było odłożyć

Foto: AdobeStock

Zgodnie z zarządzeniem I prezes SN Małgorzaty Manowskiej od 12 do 16 kwietnia w SN odwołano wszystkie rozprawy i posiedzenia jawne, z wyjątkiem spraw pilnych, o czym decydować będą prezesi poszczególnych izb. Z tych powodów, ale też w oczekiwaniu na kolejny wyrok TSUE w sprawach frankowych, zostało przesunięte z 13 kwietnia na 11 maja posiedzenie całej Izby Cywilnej SN, która ma odpowiedzieć na sześć kluczowych pytań dotyczących spraw frankowych. Między innymi: czy w razie stwierdzenia, że klauzula ustalania kursu franka jest abuzywna, sąd może tę lukę wypełnić i jak, czy przy unieważnieniu umowy bankom przysługuje wynagrodzenie od konsumenta za korzystanie z kredytu oraz jak liczyć okres przedawnienia roszczeń po obu stronach sporu.

Czytaj także:

Rozprawa Sądu Najwyższego ws. frankowiczów przeniesiona na 11 maja

Natomiast w poniedziałek prezes Izby Cywilnej Dariusz Zawistowski ma postanowić, czy odbędzie się przewidziane na 15 bm. posiedzenie siedmioosobowego składu tej izby dla rozstrzygnięcia pytań rzecznika finansowego, dotyczących też spraw frankowych, a pojawiają się głosy, że starzy sędziowie mogą orzekać mniej korzystniej dla frankowiczów. O decyzji zapewne zadecyduje interpretacja określenia „pilność sprawy".

Wśród argumentów za odroczeniem posiedzenia padały także takie, że Izba Cywilna jest liczniejsza niż Izba Kontroli Nadzwyczajnej, której sędziowie, częściej będący profesorami, zostali już zaszczepieni.

Izba Kontroli Nadzwyczajnej ma zaś w poniedziałek badać pytanie prawne trzyosobowego składu dotyczące pamiętnej uchwały z 23 stycznia 2020 r. niepełnych trzech „starych" izb SN, z pominięciem prawie dwóch i pół „nowych", które generalnie zakwestionowały prawny status nowych sędziów SN, ich niezawisłość i niezależność.

Starym sędziom chodzi o to, że nowi zostali wytypowani przez Krajową Radę Sądownictwa, po pisowskiej zmianie, i że jej większość złożona jest z sędziów wybranych przez Sejm, a nie zgromadzenia sędziowskie.

Na miesiąc przed tą uchwałą parlament przyjął zaś przepis, który wszedł trzy tygodnie po uchwale (art. 29 § 3 ustawy o SN), że niedopuszczalne jest ustalanie lub ocena zgodności z prawem powołania sędziego lub wynikającego z tego powołania uprawnienia do wykonywania zadań z zakresu wymiaru sprawiedliwości.

I to jest jeszcze jeden argument, obok zasady niepodważania prawnego prezydenckich nominacji, za „skontrolowaniem" owej uchwały – piszą w uzasadnieniu pytań sędziowie SN Aleksander Stępkowski i Tomasz Demendecki.

Dodajmy, że już po przedstawieniu tych pytań Trybunał Konstytucyjny 20 kwietnia 2020 r. orzekł, że uchwała trzech izb SN jest niezgodna z konstytucją i traktatem o Unii Europejskiej, gdyż praktycznie podważa istotę prerogatywy prezydenta do powoływania sędziów, a nowi sędziowie są traktowani także w Izbie Cywilnej, jakby byli drugiej kategorii, i wyznaczani są do odrębnych składów orzekających.

Trudno przewidzieć, jak dalece werdykt w tej sprawie wpłynie na spór „starzy"– nowi" sędziowie, ale gdyby uchwała była po myśli nowych, to utrudni ona starym kwestionowane tych drugich, a zwłaszcza procesowe bojkotowanie.

Zgodnie z zarządzeniem I prezes SN Małgorzaty Manowskiej od 12 do 16 kwietnia w SN odwołano wszystkie rozprawy i posiedzenia jawne, z wyjątkiem spraw pilnych, o czym decydować będą prezesi poszczególnych izb. Z tych powodów, ale też w oczekiwaniu na kolejny wyrok TSUE w sprawach frankowych, zostało przesunięte z 13 kwietnia na 11 maja posiedzenie całej Izby Cywilnej SN, która ma odpowiedzieć na sześć kluczowych pytań dotyczących spraw frankowych. Między innymi: czy w razie stwierdzenia, że klauzula ustalania kursu franka jest abuzywna, sąd może tę lukę wypełnić i jak, czy przy unieważnieniu umowy bankom przysługuje wynagrodzenie od konsumenta za korzystanie z kredytu oraz jak liczyć okres przedawnienia roszczeń po obu stronach sporu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP