Kooperatywy mieszkaniowe: trzy osoby wybudują dom na gminnej działce

Tysiące Polaków wciąż nie posiada własnego mieszkania, bo ich na to nie stać. Własny dach nad głową mają zapewnić kooperatywy mieszkaniowe.

Aktualizacja: 22.07.2020 17:42 Publikacja: 22.07.2020 17:00

Kooperatywy mieszkaniowe: trzy osoby wybudują dom na gminnej działce

Foto: Adobe Stock

Ministerstwo Rozwoju wzorem innych państwach Unii Europejskiej chce upowszechnić w Polsce kooperatywy mieszkaniowe. Dzięki temu ma się zwiększyć liczba tanich mieszkań. Trwają prace nad projektem. Ekspertom się podoba, ale mają też do niego zastrzeżenia.

Od samorządu grunt, a praca własna

Chodzi o projekt ustawy o kooperatywach mieszkaniowych. Będą to grupy osób, które współdziałają w formule non profit w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych poprzez nabycie działki i postawienie na niej budynku mieszkalnego wielorodzinnego lub domów jednorodzinnych. Można też kupić grunt z budynkiem w celu jego wyremontowania, pod warunkiem że będą w nim co najmniej trzy mieszkania.

Czytaj też: Kooperatywa mieszkaniowa wybuduje blok

W tym celu co najmniej trzy osoby będą zawierały umowę spółki cywilnej lub kooperatywy mieszkaniowej. Muszą także mieć formę aktu notarialnego.

Ministerstwo Rozwoju proponuje, żeby w dokumentach powołujących kooperatywę obok podstawowych danych dotyczących zaangażowanych osób określić przedmiot i cel porozumienia, charakterystykę planowanej inwestycji, zaangażowanie i odpowiedzialność finansową poszczególnych członków kooperatywy, a także zasady prowadzenia i rozliczenia inwestycji oraz czas trwania tego porozumienia lub też spółki.

Projekt ustawy przewiduje preferencje w nabyciu działki budowlanej. Kooperatywa będzie mogła starać się o nią w gminie, ale również startować w przetargach ograniczonych organizowanych przez samorządy. A także brać udział w projektach rewitalizacji.

Gminie, która sprzeda działkę kooperatywie, przez 20 lat ma przysługiwać prawo odkupu oraz pierwokupu, gdy dojdzie do sprzedaży nieruchomości lub lokalu mieszkalnego, lub też budynku mieszkalnego jednorodzinnego.

Projekt przewiduje ulgę w PIT, a konkretnie możliwość odliczenia od podstawy obliczenia podatku wydatków poniesionych na spłatę odsetek od kredytu zaciągniętego na sfinansowanie inwestycji mieszkaniowej kooperatywy.

Po zakończeniu inwestycji z mocy prawa ma powstać wspólnota mieszkaniowa, ponieważ wszystkie mieszkania zostaną wyodrębnione na własność poszczególnych członków kooperatywy.

Pierwsze przykłady

Na świecie kooperatywy nie są niczym nowym. Pierwsze powstały w Danii, następne pojawiły się w USA, grupy budowlane popularne są w Niemczech, a spółdzielnie w Szwajcarii. Mimo że nie ma jeszcze przepisów poświęconych kooperatywom, są już pierwsze przykłady tego rodzaju przedsięwzięć w Polsce. Należą do nich Nowe Żerniki we Wrocławiu. Władze tego miasta przeznaczyły na ten cel aż trzy działki.

Eksperci nie krytykują pomysłu powołania kooperatyw, ale uważają, że projekt trzeba poprawić.

Za i przeciw

Projekt chwali Fundacja for Humanity Habitat Poland, ale proponuje doprecyzować przepisy. Chodzi o zbyt szerokie uprawnienia samorządu.

– W naszej ocenie obecny projekt ustawy przyznaje gminom bardzo szeroką swobodę kształtowania zasad sprzedaży nieruchomości gruntowych na rzecz kooperatyw. Gminy uzyskały możliwość dowolnego określania wymogów związanych z inwestycją, obwarowanych nielimitowanymi karami umownymi, prawem odkupu i pierwokupu – twierdzi Magdalena Ruszkowska-Cieślak

Samorządy także są zainteresowane tą inicjatywą rządową, a wśród nich Związek Miast Polskich.

– Wprowadzenie instytucji kooperatywy wydaje się korzystne ze względu na umacnianie konkurencyjności, jednak kwestie udzielanego wsparcia finansowego powinny być w całości pozostawione gminie. Zwłaszcza że grupą wspieraną nie są osoby najbardziej tego potrzebujące – uważa Marek Wójcik z ZMP.

Swoje zastrzeżenia do projektu ma także Polski Związek Firm Deweloperskich.

– Projekt przewiduje, że kooperatywę bez przeszkód mogą zawiązać również osoby zamożne – uzyskując tym samym możliwość nabycia gruntów niedostępnych dla innych podmiotów – wyjaśnia Patryk Kozierkiewicz z PZFD.

– Takie uprzywilejowanie, bez ograniczeń możliwości przystąpienia do kooperatywy, może stanowić istotne naruszenie wolnorynkowego obrotu i godzić w jego pozostałych uczestników. W szczególności jeżeli przeanalizujemy brzmienie przepisu, który przewiduje możliwość uzyskania specjalnej bonifikaty przez właściciela lokalu zbudowanego w inwestycji prowadzonej w formie kooperatywy. Kwota przyznanej łącznie ulgi może natomiast wynieść nawet jedną trzecią ceny zakupu niezależnie od majątku i dochodów członków. Dodatkowo ustawodawca pozwolił osobom prowadzącym inwestycję w kooperatywie odliczyć od podstawy obliczenia podatku koszty odsetek kredytu na jej sfinansowanie – wylicza Patryk Kozierkiewicz.

Etap legislacyjny: uzgodnienia publiczne.

Sądy i trybunały
Sędzia nie przychodzi do pracy w nowej izbie SN. Sprawie przyjrzy się prezes Manowska
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Edukacja i wychowanie
Uczelnia ojca Rydzyka przegrywa w sądzie. Poszło o "zaświadczenie od proboszcza"
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski: Adam Bodnar nie jest decyzyjny ws. Trybunału Konstytucyjnego
Materiał Promocyjny
Mamy olbrzymi problem dziury w budżecie NFZ. Tymczasem system prywatny gwarantuje pacjentom coraz lepszą dostępność