– Ostatnie dwa lata były koszmarne dla osób LGBT+ w Polsce. Od prawicowych polityków, hierarchów kościelnych i mediów zaczęli wręcz słyszeć, że nie są ludźmi. Takim osobom żyje się bardzo trudno, a coraz więcej ludzi to widzi, rozumie i chce coś z tym zrobić – mówi Hubert Sobecki, współprzewodniczący Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza. W ten sposób tłumaczy to, że jego organizacja dynamicznie zwiększa wpływy z 1 procent podatku dochodowego. Nie ona jedyna. Takie zjawisko jest niemal regułą w wielu organizacjach pożytku publicznego (OPP), które można uznać za zabarwione ideologicznie.
Szybki wzrost
To, ile OPP dostają z 1 procent, wiadomo dzięki informacjom Ministerstwa Finansów. Bezsprzecznymi liderami są organizacje, zajmujące się pomocą chorym i niepełnosprawnym. W zestawieniu za 2020 roku (rok podatkowy 2019) na pierwszych miejscach są Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą" (184,5 mln zł), Avalon – Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym (50,6 mln) i Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko" (42,5 mln).
Organizacje o zabarwieniu ideologicznym zajmują dużo odleglejsze miejsca. Jednak w ich przypadku przyrosty rok do roku mogą imponować.
Widać to na przykładzie organizacji LGBT. Największa spośród nich Kampania przeciw Homofobii w 2018 roku (czyli za 2017 rok) dostała z 1 procent 262 tys. zł rok później – 405 tys., a w roku minionym – 518 tys. W ciągu trzech lat podwoiła więc swoje wpływy, podobnie zresztą jak inne organizacje LGBT.
Miłość Nie Wyklucza w stosunku do w 2018 roku zwiększyła wpływy z 64 tys. zł do 130 tys., Stowarzyszenie na rzecz Osób LGBT „Tolerado" z 10 tys. do 20 tys., Fundacja na rzecz Osób Transpłciowych Trans-Fuzja z 15 tys. do 30 tys., a Stowarzyszenie Lambda – Warszawa z 56 tys. do 75 tys.