- Ze względu na ryzyko mutacji koronawirusa Dania wybije norki na wszystkich fermach w kraju - powiedziała przed tygodniem premier Mette Frederiksen. - Zmutowany wirus może stanowić ryzyko dla opracowywanej szczepionki - dodała.
Politycy opozycji oraz eksperci wskazywali na wątpliwości, czy decyzja o zabiciu wszystkich norek ma odpowiednie podstawy naukowe i prawne. - Rząd odbierze źródło utrzymania dużej liczbie osób, nie posiadając przy tym podstawy prawnej do takiego działania - argumentował lider partii Venstre Jakob Ellemann-Jensen.
Duński rząd zrezygnował z planów dot. norek, nie będzie próbował także doprowadzić do uchwalenia prawa zezwalającego na wybicie tych zwierząt.
We wtorek Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oświadczyło, że w związku z doniesieniami duńskich służb weterynaryjnych dotyczącymi wykrycia u norek zmutowanego koronawirusa SARS-CoV-2 minister Grzegorz Puda "podjął konieczne działania, aby zapobiec nowym zagrożeniom".
Czytaj także: Naukowcy uspokajają w sprawie duńskich norek