Warunki do rozwoju małego biznesu w Polsce – zdaniem samych zainteresowanych – nie są najgorsze.
– Według naszych badań aż 68 proc. firm rodzinnych deklaruje, że funkcjonuje w dobrych warunkach. Lepiej niż w Polsce jest tylko w Estonii i Czechach – mówił Lars Gutheil, dyrektor generalny Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej, podczas panelu „Jak wspierać rozwój małych i średnich przedsiębiorstw".
Brakuje kapitału
W porównaniu z innymi krajami Polacy bardziej pozytywnie wypowiadali się o jakości kapitału ludzkiego, kompetencji, zaangażowaniu i lojalności pracowników czy korzyściach płynących z członkostwa w Unii Europejskiej. Za to mniej korzystnie w ciągu ostatnich trzech lat oceniana jest stabilność polityki gospodarczej, przewidywalność prawa czy obciążenia biurokratyczne.
– Przychody firm z sektora MŚP rosną w zależności od wielkości od 4 do 8 proc. rocznie. Można więc mówić o ich rozwoju. Ale ten rozwój mógłby być szybszy – podkreślała Magdalena Zmitrowicz, wiceprezes Banku Pekao SA.
Jej zdaniem problemem jest m.in. stosunkowa mała w stosunku do potencjału kraju liczba startupów. – Jako przedstawiciel świata bankowego mogę powiedzieć, że w tym obszarze należałoby położyć większy nacisk na dostęp do finansowania nowych technologii dla firmy – mówiła wiceprezes. Jednak bankowa oferta nie załatwi wszystkiego.