W ustnych motywach wyroku z 1 lutego 2018 r. (sygn. akt VI Aca 1248/17) warszawski Sąd Apelacyjny przypomniał, że tajemnica dziennikarska ma przede wszystkim chronić relacje dziennikarza z jego informatorem, które muszą opierać się na zaufaniu, ponieważ zapewniają dopływ informacji do mediów.
Sprawa dotyczyła mężczyzny, który dostarczył dziennikarzowi materiały dotyczące nieprawidłowości w jego miejscu pracy, a następnie wycofał się ze współpracy i oświadczył, że nie wyraża zgody na ich publikację. W wyniku zaistniałego sporu dziennikarz ujawnił pracodawcy informacje, które pozwoliły na zidentyfikowanie informatora. W konsekwencji został on zwolniony z pracy. Mężczyzna pozwał wydawcę gazety, zarzucając, że działanie dziennikarza naruszało jego dobra osobiste w postaci prawa do anonimowości i tajemnicy korespondencji poprzez bezprawne złamanie tajemnicy dziennikarskiej.
Sąd pierwszej instancji, oddalając powództwo informatora, uznał m.in., że nie udowodnił on, iż zastrzegł wyraźnie swoją anonimowość w rozmowie z dziennikarzem, a zatem ten nie był zobligowany do zachowania tajemnicy. Do zgoła odmiennych wniosków doszedł sąd drugiej instancji, który uznał, że doszło do oczywistego złamania tajemnicy dziennikarskiej, gdyż wola zastrzeżenia anonimowości może być wyrażana także w sposób dorozumiany, co uczynił powód, informując dziennikarza, że nie wyraża zgody na opublikowanie przekazanych materiałów i prosi o ich zniszczenie.
Dziennikarz nie decyduje
Zasadniczy problem, jaki wyłonił się na kanwie komentowanego orzeczenia, dotyczy pozornie niebudzącego wątpliwości prawa informatorów do zastrzegania danych umożliwiających ich identyfikację. Stosownie do treści art. 15 ust. 2 pkt 1 prawa prasowego dziennikarz ma obowiązek zachowania w tajemnicy danych umożliwiających identyfikację autora materiału prasowego, listu do redakcji lub innego materiału o tym charakterze, jak również innych osób udzielających informacji opublikowanych albo przekazanych do opublikowania, jeżeli osoby te zastrzegły ich nieujawnianie. Podstawowym celem tej regulacji jest ochrona szczególnej więzi zaufania między dziennikarzami a ich informatorami oraz autorami materiałów prasowych. Bez wspomnianego zaufania, a zwłaszcza jego ochrony, prasa praktycznie pozbawiona zostałaby możliwości skutecznego wykonywania nałożonych na nią obowiązków. Analiza tajemnicy dziennikarskiej określonej w art. 15 prawa prasowego przekonuje, że mamy do czynienia z obowiązkiem, a nie uprawnieniem dziennikarza, zaś jej naruszenie realizuje znamiona czynu zabronionego.
Dziennikarz jest tylko depozytariuszem cudzego prawa i nie może decydować o jego zakresie czasowym ani przedmiotowym, co oznacza, że wykluczone jest samozwolnienie się z jej obowiązywania. Innymi słowy, nie może on dowolnie decydować o tym, czy ujawni osobę, która przekazała mu określone informacje, czy też jej nie ujawni. Wyjątek stanowi przewidziany przez ustawodawcę enumeratywny katalog okoliczności, w których dziennikarz jest zwolniony z zachowania tajemnicy.