Aktualizacja: 08.07.2021 20:22 Publikacja: 08.07.2021 21:00
Foto: PAP/Paweł Supernak
– Zmiana systemu z regresywnego na progresywny ma fundamentalne znaczenie, bo u nas jest tak, że im więcej kto zarabia, tym mniej danin płaci – ocenił Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla „Gazety Polskiej". To stwierdzenie padło w kontekście zapowiedzianych w Polskim Ładzie zmian w składce zdrowotnej, co będzie szczególnie dotkliwe dla osób prowadzących działalność gospodarczą i zamożnych pracujących.
Prezes Kaczyński wyjaśniał, że obecny system, jeśli chodzi o konstrukcję składki zdrowotnej, został ustanowiony po upadku PRL i miał z założenia służyć „powstaniu warstwy właścicielskiej, która miała inwestować w polską gospodarkę, rozwijać ją itp.". Ale zdaniem wicepremiera to się w dużej mierze nie sprawdziło, więc dziś nie ma społecznego, ekonomicznego ani moralnego uzasadnienia dla przedłużania tego niesprawiedliwego, faworyzującego najzamożniejszych systemu podatkowego.
Premier Węgier ogłosił, że wprowadzi zwolnienia podatkowe dla matek dwojga bądź trojga dzieci, a także limit oprocentowania kredytów mieszkaniowych. W ten sposób Viktor Orbán szykuje się na wybory parlamentarne w 2026 roku.
Rząd nie podnosi kwoty wolnej i progów PIT, by zwiększyć dochody budżetu państwa. Dla podatników to realne, duże straty – w tym roku mogą sięgnąć niemal 12 mld zł. Podatek PIT musieli też zacząć płacić najsłabiej uposażeni – zarabiający płacę minimalną.
W środę Zespół ds. polityki gospodarczej i rynku pracy Rady Dialogu Społecznego zajmie się propozycją przepisów, która zakłada objęcie akcyzą e-papierosów i saszetek nikotynowych. Business Centre Club przygotował projekt stanowiska RDS, w którym strona pracowników i pracodawców postuluje objęcie podatkiem w wysokości 40 zł jedynie papierosów elektronicznych jednorazowego użytku – dowiedziała się „Rz”.
Wbrew politycznej narracji rekordowo duża dziura w kasie państwa to nie tylko efekt wysokich nakładów na zbrojenia. Równie mocno rosną transfery socjalne.
Dziura w kasie państwa na koniec ubiegłego roku wyniosła 210,9 mld zł – informuje Ministerstwo Finansów. To wciąż rekordowo dużo, choć mniej od planowanych 240 mld zł.
Choć zyski banków wzrosły w ciągu minionego roku o 50 proc., ich daniny na rzecz publicznej kasy były rok do roku takie same. Inna sprawa, że i tak to bardzo wysokie kwoty, sięgające nawet 20 mld zł.
Rząd nie podnosi kwoty wolnej i progów PIT, by zwiększyć dochody budżetu państwa. Dla podatników to realne, duże straty – w tym roku mogą sięgnąć niemal 12 mld zł. Podatek PIT musieli też zacząć płacić najsłabiej uposażeni – zarabiający płacę minimalną.
Niedobór pieniędzy w Narodowym Funduszu Zdrowia może w latach 2025-28 sięgnąć 249 mld zł. Tymczasem przepisy będą utrudniały rządowi zasypywanie tej luki – wynika z raportu „Finanse ochrony zdrowia pod ścisłym nadzorem procedury nadmiernego deficytu”.
Do restrukturyzacji zobowiązań szpitali nie jest konieczne stworzenie nowych przepisów. Odpowiedzią na narastające problemy finansowe może być prawo restrukturyzacyjne.
Wbrew politycznej narracji rekordowo duża dziura w kasie państwa to nie tylko efekt wysokich nakładów na zbrojenia. Równie mocno rosną transfery socjalne.
Większość ekonomistów przepytanych przez „Rzeczpospolitą” w ramach kolejnej edycji panelu ekonomistów uważa, że Polska powinna podjąć prace nad wejściem do strefy euro po spełnieniu kryteriów konwergencji.
Dziura w kasie państwa na koniec ubiegłego roku wyniosła 210,9 mld zł – informuje Ministerstwo Finansów. To wciąż rekordowo dużo, choć mniej od planowanych 240 mld zł.
Wyniki badań pokazują, że Polacy oczekują pełnej transparentności wydatków publicznych. Aż 97 proc. uważa, że faktury i umowy powinny być w pełni jawne. Tymczasem Centralny Rejestr Umów, który miał ułatwić walkę z korupcją, wpadł w poślizg.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas