Aktualizacja: 30.11.2016 16:34 Publikacja: 30.11.2016 16:24
Znaleziona w Maroku ceramika jest podobna do słowiańskiej ceramiki wczesnośredniowiecznej
Foto: 123RF
- Przeprowadziliśmy rekonesans, który obejmował rejon gór Rif, gdzie we wczesnym średniowieczu mieściło się królestwo Nekor. Arabski historyk Al-Bakri z XI wieku. w „Księdze dróg i królestw" pisał o tej lokalizacji jako o miejscu założenia słowiańskiej warownej osady na północy Maroka — powiedział kierownik naukowy wyprawy dr Wojciech Filipowiak.
Naukowcy analizowali ceramikę w magazynach Instytutu Archeologii w Rabacie i na tej podstawie stwierdzili, że jest ona podobna do słowiańskiej ceramiki wczesnośredniowiecznej. To potwierdza hipotezę, że obecność Słowian w Maroku pozostawiła ślad w kulturze materialnej. Daje to możliwość odnalezienia takiej ceramiki w terenie i dokładnego zlokalizowania słowiańskiej wsi.
Polscy naukowcy zbierają pieniądze na misję archeologiczną, w trakcie której zostanie zbadany królewski grobowiec w Egipcie. Potrzeba 250 tys. zł.
Południowo-wschodni meksykański stan Campeche stał się przedmiotem zainteresowania naukowców, odkąd okazało się, że w leśnych gęstwinach znajdują się ruiny dawnego miasta Majów. Prawdopodobnie założono je przed 150 r. n.e.
17 października w paryskim Luwrze odbędzie się pokaz strojów zrekonstruowanych przez badaczy i projektantów z Polski na podstawie malowideł z Faras.
Monety i inne zabytki odkryli archeolodzy w podziemnym tunelu w Gucin Gaju w Warszawie, który znajduje się na terenie dawnego założenia pałacowego króla Jana III Sobieskiego w Wilanowie. To tam, według legendy, mieli spotykać się masoni.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Prawie dwa tysiące lat po erupcji Wezuwiusza archeolodzy wciąż odkrywają tajemnice Pompei. Najnowsze znalezisko opisane zostało w "E-Journal of the Archaeological Park of Pompeii".
Gdy 76 lat temu zaczynał się proces jego niezłomnych kolegów z PPS, Józef Cyrankiewicz już mościł się u władzy pośród komunistów. Co go przywiodło do zdrady – zimna kalkulacja czy obawa o własną skórę?
Wiele poszlak wskazuje, że człowiek oskarżony o zabójstwo prezydenta Johna Kennedy’ego pracował dla sowieckich tajnych służb. Ale czy tylko dla nich?
Kolaboracja jest słowem o wydźwięku wybitnie negatywnym. Kojarzona jest niemal wyłącznie ze zdradą. Jako wzór takiej haniebnej postawy stawia się państwo Vichy pod kierownictwem marszałka Philippe’a Pétaina i premiera Pierre’a Lavala.
Istnieje wiele podobnych do siebie lub całkowicie ze sobą sprzecznych teorii dotyczących okoliczności śmierci Johna F. Kennedy’ego. Jedna z nich wydaje się najbardziej racjonalna. Nie tłumaczy przyczyn postępowania Lee Harveya Oswalda, ale wyjaśnia, kto oddał ostatni strzał do prezydenta.
Żadna inna pierwsza dama Ameryki nie miała tyle uroku, kosmopolitycznej ogłady i erudycji, co Jacqueline Lee Bouvier Kennedy. Żadna inna nie była też tak starannie przygotowywana do tego typu roli od najwcześniejszych lat życia.
Pion śledczy IPN w Warszawie zakończył śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych przez Niemców na obywatelach polskich w obozie koncentracyjnym Dachau. Umorzył je, bo prawdopodobnie sprawcy nie żyją. Ale nie ma takiej pewności.
Zespół śledczy badający nieprawidłowości w funkcjonowaniu podkomisji smoleńskiej wszczął pięć śledztw i przejął dwa - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. Dotyczą one m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez byłego szefa podkomisji i byłego ministra obrony narodowej, posła PiS Antoniego Macierewicza.
Liberałowie zza oceanu twierdzą, że sowiecki wywiad nigdy nie zbudował V kolumny wśród amerykańskich elit. Trwające do dziś próby dyskredytowania komisji parlamentarnej senatora Josepha McCarthy’ego dowodzą jednak czegoś kompletnie odwrotnego.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas