Co najmniej jeden na 250 Polaków może cierpieć na hipercholesterolemię rodzinną – groźną chorobę o podłożu genetycznym, która powoduje zwiększenie stężenia cholesterolu LDL we krwi. Jego nadmiar odpowiada u chorych za rozwój miażdżycy i, co za tym idzie, za zwiększenie ryzyka wystąpienia zawału serca, udaru mózgu czy chorób sercowo-naczyniowych. Zaniepokoić powinno już stężenie cholesterolu LDL przekraczające 190 ml/dl. Ze względu na stosowaną w leczeniu farmakoterapię, choroba ta może zagrażać zdrowiu ciężarnych kobiet i ich dzieci oraz wpływać na decyzję o posiadaniu potomstwa.
Co zamiast statyn?
Osoby cierpiące na hipercholesterolemię rodzinną wymagają podawania przez całe życie leków znacząco obniżających stężenie cholesterolu LDL we krwi, takich jak statyny, lub stosowania LDL aferezy, polegającej na filtrowaniu osocza krwi z cząsteczek cholesterolu.
Jednak w ciąży terapia przy użyciu statyn nie jest zalecana ze względu na niekorzystne oddziaływanie leków na płód. Także w okresie karmienia piersią leczenie statynami powinno być zawieszane.
Kobietom zazwyczaj zaleca się antykoncepcję hormonalną, aby do nieplanowanej ciąży nie dopuścić. Panie, które planują ciążę, powinny odstawić leczenia statynami i dopiero wówczas podjąć starania o dziecko. – W ciąży statyny są przeciwwskazane, ponieważ mogą mieć właściwości teratogenne, czyli powodujące wady rozwojowe u dzieci – tłumaczy prof. dr hab. n. med. Maciej Banach, Dyrektor Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Czytaj też: Wysoki cholesterol? Jak go obniżyć, gdy dieta nie pomaga?
Czasem też zdarza się, że pacjentki zachodzą w nieplanowaną ciążę, przyjmując statyny. – Na szczęście w przypadku kilkutygodniowej ciąży nie powinno być problemów z rozwojem płodu, niemniej należy natychmiast przerwać farmakoterapię – mówi prof. dr hab. n. med. Maciej Banach. Problem pojawia się w przypadku pacjentek w ciąży z ciężką hipercholesterolemią, bowiem nie ma jak na razie dostępnych skutecznych metod ich leczenia ¬– dodaje prof. Banach.