Polska kardiologia interwencyjna należy do najlepszych na świecie. Dzięki stentom stosowanym w zawałach serca oraz nowoczesnemu systemowi leczenia bardzo zmniejszyła się liczba Polaków umierających z tego powodu. Teraz polską kardiologię i kardiochirurgię czeka kolejny krok – TAVI (Transcatheter Aortic Valve Implantation). Chodzi o najnowszą metodę leczenia zwężenia zastawek aortalnych.
To trzecia pod względem częstotliwości występowania choroba serca u pacjentów po 75. roku życia. Standardem postępowania w ciężkich przypadkach jest chirurgiczna wymiana zastawki. Jednak w związku z podwyższonym ryzykiem powikłań nawet 30 proc. pacjentów nie jest kwalifikowanych do operacji.
Od 2002 roku, kiedy wykonano pierwszy na świecie zabieg wszczepienia protezy aortalnej bez otwierania klatki piersiowej, metodą przezcewnikową, leczenie to jest coraz częściej proponowane pacjentom z grupy wysokiego i umiarkowanego ryzyka kardiochirurgicznego.
– Stosujemy ją wtedy, gdy aorta jest zwapniała albo, jak mówimy inaczej, „porcelanowa" – tłumaczy prof. Dariusz Dudek ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
– Dziś w ten sposób są leczeni pacjenci, którzy nie kwalifikują się do konwencjonalnej operacji, ponieważ nie musimy im otwierać klatki piersiowej – wyjaśnia prof. Zbigniew Kalarus ze Śląskiego Centrum Chorób Serca, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.