Chodzi o projekt ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej, wprowadzającą rozwiązanie, któremu ma przyświecać hasło – "Karetka w każdej gminie". Zastępca RPO Valeri Vachev zwrócił się w sprawie projektu do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego.
Procedowany przez MSWiA projekt zakłada utworzenie w ramach organizacji straży pożarnej (Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej) systemu ratownictwa odrębnego wobec obecnego systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego. Założenia projektowanego systemu to zupełnie inne podejście do organizacji pomocy, udzielania świadczeń niż obecnie obowiązujące ratownictwo medyczne.
Obecny system ratownictwa oparty jest na natychmiastowym wdrożeniu medycznych czynności ratunkowych (co do zasady już na miejscu zdarzenia). Oznacza to, że niezwłocznie po przybyciu Zespół Ratownictwa Medycznego podejmuje zabezpieczenie pacjenta i wdraża leczenie.
Jak wskazuje RPO, projekt oznaczałby tymczasem faktyczny powrót medycyny ratunkowej do udzielania pierwszej pomocy. Zdaniem członków Komisji Ekspertów ds. Zdrowia przy RPO realne jest tu naruszenie praw obywatelskich. Pojawia się obawa, że taka organizacja zdublowanego systemu może istotnie zagrażać życiu i zdrowiu obywateli.
Eksperci zwrócili również uwagę, że od kilku lat ratownicy medyczni z PSP i OSP powinni podawać produkty lecznicze. Niemniej jednak rozporządzenie MZ ws. medycznych czynności ratunkowych i świadczeń zdrowotnych innych niż medyczne czynności ratunkowe, które mogą być udzielane przez ratownika medycznego, nie jest wykonywane z uwagi na brak porozumienia MZ i MSWiA w sprawie zaopatrzenia tych podmiotów w leki.