Jady owadów ratują zdrowie i życie

Dawki można podawać w trybie ambulatoryjnym – mówi prof. Günter Sturm, przewodniczący Grupy Roboczej ds. Nadwrażliwości na Jad Owadów Europejskiego Towarzystwa Alergologii i Immunologii Klinicznej (EAACI).

Publikacja: 30.09.2021 16:34

Jady owadów ratują zdrowie i życie

Foto: Adobe stock

Jak bardzo poważny jest pana zdaniem problem alergii na jady owadów?

Na systemową alergię na jady owadów i ich użądlenia cierpi ok. 3 proc. ludzi. To najczęstsza przyczyna wstrząsów anafilaktycznych. Większość pacjentów ma łagodne lub umiarkowane reakcje alergiczne na użądlenia. Ale nie wszyscy. Niestety, ten typ alergii jest chorobą, która może zagrażać życiu. Dlatego pacjenci z objawami sercowo-naczyniowymi, takimi jak zawroty głowy czy spadek ciśnienia krwi, powinni otrzymać immunoterapię. W przypadku silnej reakcji, takiej jak utrata przytomności czy nawet zatrzymanie akcji serca, immunoterapia jadami owadów ratuje życie i powinna być rozpoczęta tak szybko, jak się da.

Immunoterapia jadami jest często oceniania jako jedno z najlepszych medycznych narzędzi do zwalczania alergii. Jak ono działa i dlaczego jest tak skuteczne?

Immunoterapia jadami (VIT) jest bardzo wysoko efektywna. I jest to prawdopodobnie najlepsze narzędzie, jakim dysponujemy: prawie 100 proc. pacjentów jest chronionych po rozpoczęciu terapii VIT, kiedy stosujemy podstawową dawkę. Zwiększamy ją zwykle w ciągu dwóch–trzech dni w procedurze szpitalnej zamkniętej albo w ciągu siedmiu tygodni, stosując nowoczesną procedurę terapii pozaszpitalnej. W terapii tej chodzi o to, by poprzez podanie pacjentowi rosnących dawek jadu owadów zbudować tolerancję pacjenta na użądlenia. Aby z kolei utrzymać tę tolerancję na dłużej, procedurę trzeba prowadzić przez trzy–pięć lat na poziomie jednej iniekcji miesięcznie. Im silniejsza była reakcja początkowa, tym dłużej należy prowadzić terapię. Pacjent musi zainwestować swój czas, ale za to jakość życia radykalnie się podnosi, kiedy pacjent, który doświadczył np. utraty przytomności po użądleniu, wie, że wszystkie ewentualne przyszłe użądlenia będzie tolerować bez takiego zagrożenia. Dlaczego ta terapia jest tak skuteczna? Trzeba przyznać, że wciąż nie wiemy, dlaczego immunoterpia jadami jest bardziej efektywna w porównaniu z terapią alergenami wziewnymi. Dawka podstawowa odpowiada kilku użądleniom owadów. Powtarzane iniekcje zwiększających się dawek jadu, w połączeniu z krótką ekspozycją na alergen, mogą być przyczyną tak wspaniałej skuteczności.

Uczulenie na jady owadów błonkoskrzydłowych jest głównym powodem wstrząsu anafilaktycznego w Europie

Czy immunoterapia podawana w formie depot (preparaty długo uwalniające się w organizmie), która działa powoli, kiedy pacjent nie jest już pod bezpośrednią obserwacją lekarza, jest bezpieczna? Czy pan w swojej praktyce spotkał się z wieloma negatywnymi efektami ubocznymi stosowania tej metody, takimi jak np. szok anafilaktyczny?

Używamy preparatów depot od ponad 25 lat. W przeszłości, przede wszystkim w fazie podawania dawki podstawowej, stopniowo, z biegiem lat, także w fazie zwiększania dawki u pacjentów w procedurze ambulatoryjnej. W ramach takiej procedury pacjenci otrzymują jedną iniekcję w tygodniu, osiągając największą dawkę w ciągu ośmiu tygodni. Używamy już od lat preparatów depot także do leczenia alergii na pyłki, wykorzystujemy ten sposób wobec tysięcy pacjentów. Obserwujemy mniej rozległych reakcji miejscowych wokół miejsca ukłucia i nie obserwujemy żadnych opóźnionych reakcji alergicznych. Wielu lekarzy, którzy rozpoczynają stosowanie preparatów depot, ma obawy, że opóźnione reakcje mogą się przytrafić. Ale ja mogę zapewnić wszystkich, że się to nie zdarza.

Jak wiele osób jest odczulanych w Austrii? Czy terapia preparatami depot odbywa się tylko w szpitalach?

W Austrii ok. 20 procent z tych, którzy potrzebowaliby terapii jadami, otrzymuje ją. Mimo że procedura VIT została trochę skrócona w ostatnich latach, wciąż zabiera sporo czasu. Koszty nie są problemem – pokrywa je ubezpieczenie zdrowotne. Ale pacjenci prawdopodobnie często nie zdają sobie sprawy z zagrożenia, jakie mogą powodować użądlenia. Może też czasem są zbyt opieszali, leniwi, by rozpocząć terapię VIT.

W Austrii poszliśmy dwiema możliwymi drogami: szczepimy narastającymi dawkami zarówno w szpitalach, jak i ambulatoriach oraz prywatnych gabinetach. Dawki podstawowe podawane są prawie wyłącznie ambulatoryjnie. Leczenie pozaszpitalne, włącznie z prywatną praktyką, jest głównym filarem postępowania medycznego z alergią na jad owadów. Zazwyczaj pacjenci są testowani w wyspecjalizowanych ośrodkach i jeśli alergia jest rozpoznana, rozpoczyna się procedura VIT. Następnie koledzy z prywatnymi praktykami pacjenta przejmują i kontynuują leczenie. Ten system w Austrii jest dobrze wymyślony i zapewnia szeroki dostęp do odczulania.

Jaki jest optymalny wiek pacjenta, by rozpocząć odczulanie, i jakie są wskazania medyczne, by to się stało?

Nie ma optymalnego wieku. VIT może być stosowane i u dorosłych, i u dzieci od piątego roku życia. Dla dorosłych nie ma żadnych limitów wiekowych. Kilkanaście lat temu pacjenci powyżej 60. roku życia nie byli odczulani. Ale okazuje się, że starszy wiek jest czynnikiem ryzyka dla występowania ostrej reakcji organizmu na użądlenia. Dlatego jest bardzo istotne, by zaczynać immunoterapię także ze starszymi pacjentami.

VIT jest polecana dorosłym i dzieciom z wykrytym uczuleniem i ogólnoustrojową reakcją na użądlenia, która wykracza poza zwykłe reakcje miejscowe, takie jak pieczenie, zaczerwienienie, lekka opuchlizna. Procedura może być też rozpoczęta wobec osoby dorosłej z objawami miejscowymi, jeżeli wymaga tego jej jakość życia, np. wyeksponowanie na użądlenia ze względu na wykonywany zawód.

Czy immunoterapia jadami może zminimalizować ryzyko szoku anafilaktycznego w całej populacji?

Uczulenie na jady owadów błonkoskrzydłowych jest głównym powodem wstrząsu anafilaktycznego w Europie i prawdopodobnie w świecie. Inaczej jednak niż przy reakcji anafilaktycznej na jedzenie czy leki, wstrząs po użądleniu owadów może być skutecznie zwalczany. Gdyby więc wszyscy pacjenci z alergią na jad mogli otrzymać procedurę odczulania VIT, ryzyko reakcji anafilaktycznej zmalałoby w całej populacji.

Jak bardzo poważny jest pana zdaniem problem alergii na jady owadów?

Na systemową alergię na jady owadów i ich użądlenia cierpi ok. 3 proc. ludzi. To najczęstsza przyczyna wstrząsów anafilaktycznych. Większość pacjentów ma łagodne lub umiarkowane reakcje alergiczne na użądlenia. Ale nie wszyscy. Niestety, ten typ alergii jest chorobą, która może zagrażać życiu. Dlatego pacjenci z objawami sercowo-naczyniowymi, takimi jak zawroty głowy czy spadek ciśnienia krwi, powinni otrzymać immunoterapię. W przypadku silnej reakcji, takiej jak utrata przytomności czy nawet zatrzymanie akcji serca, immunoterapia jadami owadów ratuje życie i powinna być rozpoczęta tak szybko, jak się da.

Pozostało 88% artykułu
Zdrowie
Co dalej z regulacją saszetek nikotynowych?
Zdrowie
"Czarodziejska różdżka" Leszczyny. Co z wotum nieufności wobec minister zdrowia?
Zdrowie
Reforma szpitali na politycznym zakręcie
Zdrowie
Reforma szpitali. Projekt trafi do ponownych konsultacji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Zdrowie
Dziecko też może mieć kryzys psychiczny