Duża aktywność składników biologicznych oraz wyjątkowa zdolność utrzymywania ciepła sprawiają, że połczyńskie borowiny (znane od XVII wieku) należą do najlepszej klasy surowców leczniczych w Europie. Po zabiegi borowinowe warto jechać m.in. do odrestaurowanej w 2016 r. willi Gryf, która przed wojną stanowiła część Domu Zdrojowego Gryf. Duże zasoby złóż borowinowych ma m.in. Horyniec-Zdrój, Inowrocław, Kamień Pomorski, Kołobrzeg, Świnoujście, Ustronie.
Borowina (zwana czarnym złotem) powstała na skutek długotrwałego rozkładu roślin przez bakterie, w ciepłym i wilgotnym środowisku. Proces powstawania torfu jest bardzo powolny – przyrasta on o 1–3 milimetry na rok, więc złoża liczące do kilku metrów grubości mają kilkadziesiąt tysięcy lat.
Borowina jest skarbnicą aktywnych kwasów huminowych, bitumin, aminokwasów, makro- i mikroelementów, które nadają jej właściwości przeciwzapalne, ściągające, przeciwbólowe i bakteriobójcze. Fenomen tego surowca tkwi w zdolności zatrzymywania ciepła oraz pochłaniania wody, co zwiększa przepuszczalność skóry.
Kąpiele i okłady borowinowe leczą zwyrodnienie stawów, stany pourazowe narządu ruchu, niektóre choroby układu trawienia i choroby laryngologiczne. Zadziwiająco skuteczne jest biostymulujące działanie na układ rozrodczy.
– Borowina głęboko wnika w organizm, pobudzając receptory czuciowe i ruchowe – tłumaczy lek. med. Helena Krasowska-Podpora, ginekolog-położnik z Instytutu Kobiecego Zdrowia.