Konopie w medycynie

Rząd na razie nie będzie legalizował medycznej marihuany. Bo nie wiadomo, czy rzeczywiście poprawia, czy może pogarsza stan zdrowia.

Aktualizacja: 03.08.2015 23:16 Publikacja: 03.08.2015 20:59

Pacjent mogący stosować medyczną marihuanę dobiera leczenie na targu w Los Angeles

Pacjent mogący stosować medyczną marihuanę dobiera leczenie na targu w Los Angeles

Foto: AFP

Leczenie kilku małych pacjentów w Centrum Zdrowia Dziecka (CZD) wywołało ogólnokrajową debatę nad legalizacją marihuany do celów leczniczych.

Przypomnijmy, że na oddziale neurologii i epileptologii CZD prof. Marek Bachański podawał siedmiorgu dzieciom cierpiącym na lekooporną padaczkę medykamenty wyprodukowane na bazie marihuany. Kuracja była prowadzona w formie eksperymentu medycznego za zgodą opiekunów małych pacjentów.

Na eksperyment medyczny zgodę zawsze musi wyrazić komisja bioetyczna. Czyli ciało składające się z lekarzy, działające m.in. przy izbach lekarskich.

Eksperyment na dzieciach

Problem z CZD polega na tym, że nie na wszystkie z siedmiu eksperymentów placówka miała zgodę komisji.

Ponadto w ramach eksperymentu dla czwórki dzieci CZD sprowadzało leki na bazie marihuany z zagranicy w drodze importu docelowego. Czyli za wcześniejszą zgodą ministra zdrowia. Pozostałym dzieciom dr Błachański podawał suplement diety na bazie marihuany sprowadzany z Holandii. Zaniepokoiło to tym bardziej urzędników w ministerstwie, bo suplementy to nie leki. Są żywnością o nieznanym składzie, nad którym Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych nie ma kontroli.

I o tym minister zdrowia nic nie wiedział. Dr Bachański poszedł na urlop, a rzecznik prasowa CZD poinformowała, że obecnie nie udzielają informacji, czy eksperyment jest nadal prowadzony.

Co do zasady bowiem podawanie marihuany medycznej jest u nas nielegalne. Leki, o których potocznie mówi się, że są marihuaną medyczną, zawierają de facto dwie psychoaktywne substancje wyekstrahowane z niej: THC i CBD.

W Polsce zarejestrowany jest jeden lek zawierający tę substancję – sativex. Jest stosowany w stwardnieniu rozsianym. Gdyby lekarz chciał podawać inne leki dopuszczone do obrotu w innych krajach, ale nie w Polsce, musiałby mieć zgodę ministra zdrowia. Czyli akceptację importu docelowego.

Co do dopuszczenia stosowania leków na bazie marihuany zdania są podzielone nawet w samym resorcie. W USA i w Wielkiej Brytanii są nadal prowadzone badania nad medyczną marihuaną.

Prof. Danuta Ryglewicz, konsultant krajowy w dziedzinie neurologii, uważa, że kannabinoidy, czyli leki wytworzone na bazie konopi indyjskich, trzeba podawać pacjentom pod kontrolą. Bo wyniki badań klinicznych prowadzonych w małych grupach chorych są niejednoznaczne. W przypadku padaczki nie widać poprawy stanu zdrowia, tak jak jest to u chorych ze stwardnieniem rozsianym.

Powściągliwy jest także prof. Andrzej Lewiński, konsultant krajowy w dziedzinie endokrynologii. Zauważa, że trwają badania kliniczne i za wcześnie, aby jednoznacznie stwierdzić, że leki na bazie konopi byłyby lub nie byłyby skuteczne w leczeniu chorób endokrynologicznych. Niemniej jednak podawanie specyfików na bazie konopi poprawiło stan zdrowia osób otyłych.

Brak badań

Podobnie uważa prof. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii. Podkreśla, że w chorobach nowotworowych trzeba byłoby najpierw przeprowadzić analizę leczenia paliatywnego. Czyli sprawdzić, jak leki na bazie marihuany działają na łagodzenie bólu u pacjentów czy duszności i zaburzeń łaknienia.

Większą entuzjastką farmaceutyków na bazie marihuany jest natomiast konsultant krajowy w dziedzinie pediatrii. Prof. Teresa Jackowska wskazuje ministrowi zdrowia, że te medykamenty są niezbędne dla małych pacjentów ze stwardnieniem rozsianym, porażeniem mózgowym, reumatoidalnym zapaleniem stawów czy padaczką.

Jeśli chodzi zaś o sam import docelowy i legalne sprowadzanie leków na bazie marihuany za zgodą ministra, dużego zainteresowania na razie nie widać. W latach 2013–2014 r. na 60 tys. wszystkich wniosków zaledwie 14 pacjentów zwracało się z prośbą o sprowadzenie leków na bazie marihuany. Minister zdrowia zazwyczaj zgody wydaje.

– Terapia lekami pochodnymi na bazie marihuany THC i CBD nie jest terapią ratującą życie. Stąd i wniosków niewiele – mówił na konferencji prasowej Igor Radziewicz-Winnicki, wiceminister zdrowia. Z jego wypowiedzi nie wynikało, że Ministerstwo Zdrowia przygotuje w najbliższym czasie przepisy legalizujące medyczną marihuanę.

– To jest leczenie eksperymentalne. Nie wiemy, czy pogarsza, czy poprawia stan zdrowia – mówił minister Radziewicz-Winnicki. Wskazał także, że leki na bazie medycznej marihuany podawane jednemu z małych pacjentów w CZD weszły w interakcje z innymi farmaceutykami, jakie przyjmowało dziecko. Okazało się, że medyczna marihuana wywołała działanie toksyczne.

Trzeba pamiętać, iż marihuana potrzebna do produkcji leków nie jest tą samą, która jest stosowana jako używka. Medyczna substancja jest genetycznie modyfikowana.

– Problemem z jednoznacznym określeniem, czy marihuana jest skuteczna, jest brak badań przeprowadzonych według określonego standardu na grupie pacjentów. Nie można tego zrobić w Polsce, bo nie da się zdobyć legalnie próbek marihuany do badań. Ale jeśli na świecie są pozytywne opisy stanu zdrowia pacjentów po eksperymencie z marihuaną, to czemu blokować ją chorym – mówił psychofarmakolog prof. Jerzy Vetulani dla Radia Kraków.

Leki na bazie marihuany medycznej niektórzy lekarze chętnie podawaliby chorym z padaczką, stwardnieniem rozsianym, nowotworami czy mózgowym porażeniem dziecięcym, bo te choroby trudno leczyć konwencjonalnie. Rodzice małych pacjentów upatrują w nich ostatniej deski ratunku. Bez nadziei na sukces szukają rozwiązania alternatywnego.

Zdrowie
Potrzebujesz dofinansowania do protezy lub rehabilitacji? Fundacja Poland Business Run szuka beneficjentów!
Zdrowie
Pilotażowy program tabletki „dzień po” w aptekach bez spektakularnych efektów
Zdrowie
Czy grozi nam medyczny blackout?
Zdrowie
Badanie CeZ: Z narzędzi AI korzysta niecałe 5 proc. podmiotów leczniczych w Polsce
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Zdrowie
Paweł Walicki, CMP: Profilaktyka powinna znaleźć się w gestii lekarza rodzinnego