W liście do holenderskiego parlamentu, przesłanym w czwartek rano, minister spraw zagranicznych Holandii Stef Blok stwierdził, że Rosja odrzuciła wszelkie starania i rozpoczęcie negocjacji w sprawie możliwej rekompensaty dla ofiar ataku z 2014 roku. Dodał, że rząd rozważa "potencjalne kolejne kroki", w tym "przedłożenie sprawy międzynarodowemu sądowi lub organizacji".
Holandia i Australia, których obywatele stanowili dużą liczbę ofiar katastrofy samolotu MH17, wystosowały "kilka wniosków do Rosji drogą dyplomatyczną o udział w oficjalnych spotkaniach w tej sprawie, w celu ustalenia prawdy, osiągnięcia sprawiedliwości i uznania odpowiedzialności za ofiary i ich krewnych" - napisał Blok w liście, przytaczanym przez "The New York Times".
Wysiłki dyplomatyczne, jak oświadczył Blok, nie doprowadziły do rozpoczęcia rozmów "dotyczących odpowiedzialności Rosji", chociaż holenderski rząd pozostaje otwarty na dialog, gdyby Kreml chciał zasiąść do stołu negocjacyjnego.
Rosja konsekwentnie zaprzecza jakiemukolwiek udziałowi w zestrzeleniu MH17, mimo oskarżeń ze strony zachodnich państw, że Kreml próbował udaremnić międzynarodowe śledztwo w tej sprawie poprzez cyberataki i kampanię dezinformacji. Choć władze holenderskie nie podjęły jeszcze decyzji w sprawie dokładnego planu działania, list szefa MSZ wskazuje na rosnącą frustrację względem działań Moskwy.
Wszelkie wysiłki, zmierzające do ustalenia odpowiedzialności za pośrednictwem instytucji takiej jak Międzynarodowy Trybunał Karny, zajęłyby lata, jeśli nie dziesięciolecia, choć zdaniem ekspertów sama groźba wytoczenia takiej sprawy może skłonić Rosję do podjęcia negocjacji.