W sobotę, w trakcie interwencji w kamienicy przy ul. Inżynierskiej 6, jeden z policjantów wezwanych na miejsce do agresywnie zachowującego się mężczyzny, który miał być uzbrojony w maczetę, został postrzelony przez kolegę. W wyniku odniesionych obrażeń 35-letni sierżant sztabowy policji zmarł. Kolegę postrzelił 21-letni funkcjonariusz, który służył w policji od lipca 2023 roku.
Prokuratura: 21-letni policjant może usłyszeć zarzuty „nieumyślnego spowodowania uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia”
- Aktualnie trwa czynność przesłuchania w charakterze podejrzanego funkcjonariusza, który użył broni palnej w trakcie interwencji w sobotę - poinformował dziennikarzy przedstawiciel prokuratury Warszawa-Praga.
Czytaj więcej
Śmiertelne postrzelenie policjanta przez młodego i niedoświadczonego kolegę na warszawskiej Pradze pokazuje w najbardziej drastyczny sposób groźną chorobę, na którą cierpi polska policja.
- Prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza policji, spowodowania ciężkich obrażeń ciała skutkujących śmiercią człowieka – dodał. Jak wyjaśnił policjant podejrzany jest o czyn z art. 156 par. 3 Kodeksu karnego, który mówi o „nieumyślnym spowodowaniu uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia”, za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności, ograniczenia wolności albo grzywna.
Prokuratura nie przekazała jak 21-letni funkcjonariusz był oceniany przez przełożonych za dotychczasową służbę.