Tarcza Wschód – fakty i mity

Nie powstanie zwarty pas fortyfikacji przy wschodniej granicy, za to zostaną stworzone warunki do budowy umocnień. Nie ma się co spodziewać fajerwerków.

Publikacja: 08.02.2025 16:56

Realizacja projektu Tarcza Wschód przy granicy polsko-białoruskiej

Realizacja projektu Tarcza Wschód przy granicy polsko-białoruskiej

Foto: PAP/CTK

Resort obrony kilka miesięcy temu pokazał koncepcję wzmocnienia wschodniej i północnej granicy – nazwanej Tarczą Wschód. Zobaczyliśmy m.in. slajdy z pasami ziemi, które mogą być zaminowane, okopami albo betonowymi jeżami, które mogą zatrzymać czołgi. Już pod koniec poprzedniego roku premier Donald Tusk zaprezentował pierwszy efekt projektu w miejscowości Dąbrówka przy granicy polsko-rosyjskiej. W tle zobaczyliśmy to, co widzieliśmy na prezentacji w Sztabie Generalnym WP. Czy tak będzie wyglądał ten projekt?

Ile wybudują Tarczy Wschód w tym roku?

Zapytaliśmy MON, na jakiej długości w poprzednim roku wybudowano fortyfikacje? Odpowiedziano nam, że poza fragmentem umocnień w Dąbrówce wzmocniono „zaporą fortyfikacyjną dwa przejścia graniczne”. Gdy zaś dopytaliśmy, ile metrów lub kilometrów umocnień powstanie w tym roku – nie było konkretów. „W 2025 r. planowane jest kontynuowanie rozbudowy inżynieryjnej w dostępnych dla Sił Zbrojnych RP lokalizacjach” – odpowiedział wydział prasowy MON. Nie podał też planowanych wydatków na inwestycję w tym roku. „Ujawnienie informacji o środkach budżetowych zawartych w Centralnych Planach Rzeczowych (CPR) może stanowić naruszenie przepisów o ochronie informacji niejawnej oraz negatywnie wpłynąć na prowadzenie postępowań o udzielenie zamówień publicznych. Nie możemy ujawnić wartości zadań ujętych w CPR, ale potwierdzamy, że kolejne cele będą realizowane zgodnie z przyjętymi harmonogramami”.

Przyznam, że argument ten do mnie nie przemawia.

Czytaj więcej

Sondaż: Mocne „tak” Polaków dla Tarczy Wschód

Z odpowiedzi udzielonej na interpelację poselską podpisaną przez wiceministra ON Pawła Bejdę (PSL) wiemy, że wartość poniesionych wydatków z budżetu resortu na Tarczę Wschód w 2024 r. wyniosła – w ramach centralnych planów rzeczowych – ok. 123 mln zł, dodatkowo Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych – w ramach wydatków bieżących – przeznaczył ok. 77 mln zł. Na co poszły te pieniądze? MON milczy. Możemy zakładać, że część środków wydano na zakup sprzętu inżynieryjnego – wspomniał o tym w czasie ubiegłotygodniowej odprawy z dowódcami wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Powiedział, że zakupiono 136 sztuk ciężkiego sprzętu. Wiadomo też, że na terenie poligonu w Orzyszu trwa budowa ośrodka szkolno-testowego dla Tarczy. Testowane będą tam elementy fortyfikacyjne i inżynieryjne, m.in. pola minowe, jeże betonowe, bariery stałe. Będą się także szkolili żołnierze wojsk inżynieryjnych.

Nie będzie wywłaszczeń pod Tarczę Wschód

Przedstawiciele wojska i resortu obrony spotykali się z samorządowcami ze wschodnich województw. Zapewniali, że nie są planowane wywłaszczenia ziemi, a obiekty wojskowe powstaną na terenach wojskowych albo działkach Skarbu Państwa, Lasów Państwowych lub Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolniczego. Apelowali do samorządów o wydzielenie miejsc, gdzie mogą powstać magazyny ze sprzętem inżynieryjnym. W planach jest też wytyczenie dróg i przepraw, aby poprawić mobilność wojska w pobliżu granicy. Za zarządzanie obiektami Tarczy Wschód mają odpowiadać od 2028 r. cztery brygady Komponentu Obrony Pogranicza w ramach Wojsk Obrony Terytorialnej.

Czytaj więcej

Jak Tarcza Wschód ma zatrzymać wroga? Fortyfikacje na granicy z Rosją i Białorusią

Dopiero 19 grudnia 2024 r. premier wydał zarządzenie o powołaniu zespołu sterującego, którego zadaniem będzie m.in. wyznaczenie rejonów obrony, założeń rozbudowy fortyfikacyjnej i zakupu materiałów fortyfikacyjnych. Pierwsze spotkanie tego zespołu odbyło się dopiero 25 stycznia. Chociaż zakładano, że program będzie finansowany nie tylko z budżetu państwa, ale też Unii Europejskiej, w tym z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, na razie nie znamy konkretów. Ale premier Tusk lobbuje na ten temat w Brukseli.

Czy zatem Tarcza Wschód to projekt PR, który ma przykryć poważne zakupy uzbrojenia poprzedniego rządu? Nie, chociaż politycy, prezentując ten projekt, nieco go podkoloryzowali. Warto przypomnieć fragment rozmowy przeprowadzonej przez Macieja Miłosza z zastępcą szefa Sztabu Generalnego WP gen. Karolem Dymanowskim, który mówił m.in., że nie chodzi tylko o budowę, ale także o „przygotowanie planistyczne pewnych rozwiązań po to, by je realizować, gdy pojawią się symptomy bezpośredniego zagrożenia”.

Resort obrony kilka miesięcy temu pokazał koncepcję wzmocnienia wschodniej i północnej granicy – nazwanej Tarczą Wschód. Zobaczyliśmy m.in. slajdy z pasami ziemi, które mogą być zaminowane, okopami albo betonowymi jeżami, które mogą zatrzymać czołgi. Już pod koniec poprzedniego roku premier Donald Tusk zaprezentował pierwszy efekt projektu w miejscowości Dąbrówka przy granicy polsko-rosyjskiej. W tle zobaczyliśmy to, co widzieliśmy na prezentacji w Sztabie Generalnym WP. Czy tak będzie wyglądał ten projekt?

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Szkolenie wojskowe dla posłów. MON zapewni taką możliwość
Społeczeństwo
Schronów nie budujemy, bo brak kluczowych rozporządzeń
Wojsko
Szef Sztabu Generalnego przyznaje: Wojna realnie nam zagraża
Wojsko
Gen. Karol Dymanowski: W każdej chwili musimy być gotowi do obrony pokoju
Wojsko
Operacja „Bezpieczne Podlasie”. Nie żyje żołnierz