Nowe kierownictwo MON nie rezygnuje ze zwiększenia liczebności wojska oraz formowania nowych jednostek wojskowych. Audyt w MON wykazał jednak, że w niektórych przypadkach są one dzisiaj tylko „punktem na mapie”. Mówił o tym w Sejmie minister Władysław Kosiniak-Kamysz. Planowane jest też podniesienie wynagrodzenia żołnierzy. Najniższa pensja szeregowego ma wynosić 6 tys. zł brutto.
Będą kontynuowane kontrakty zawarte przez poprzedników, ale z audytu przeprowadzonego przez MON wynika, że niedoszacowanie wydatków związanych z nowymi umowami wymaga przeznaczenia do roku 2035 ok. 140 mld zł dodatkowych środków. Z kolei niedoszacowanie inwestycji, czyli np. budowy infrastruktury dla nowego sprzętu, powoduje, że w latach 2025–2035 trzeba dodatkowo wydać 46 mld zł.