Biorąc pod uwagę rangę wydarzeń, które nastąpią w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin, rynek zachowuje się względnie spokojnie. W poniedziałkowy poranek największy spadek względem złotego notował dolar, schodząc do poziomu 4,13 zł. Jednocześnie mniej płacono za euro, które kosztowało poniżej 4,26 zł. Z kolei notowania franka szwajcarskiego obniżyły się osiągając nieco ponad 4,52 zł.
Dolar słabnie w oczekiwaniu na zaprzysiężenie Donalda Trumpa
Oczy całego świata są dziś skierowane na Waszyngton, gdzie zaplanowano zaprzysiężenie Donalda Trumpa na 47. prezydenta USA. W oczekiwaniu na tę uroczystość i pierwsze decyzje nowego prezydenta dolar traci na globalnym rynku. Bez wątpienia pierwsze dni po przejęciu władzy dostarczą sporo emocji rynkom finansowym, zwłaszcza że nie można wykluczyć niespodzianek. Ostatnie dni i liczne spekulacje w odniesieniu do planów nowej administracji pokazały, że niczego nie można być do końca pewnym. Z medialnym zapowiedzi wynika, że nowy prezydent już pierwszego dnia może wydać ponad 100 dekretów.
Czytaj więcej
Melania Trump, przyszła (i zarazem była) pierwsza dama USA, wyemitowała własną, "memiczną" kryptowalutę o nazwie $MELANIA.
Czy Donald Trump nałoży cła na towary z Chin?
Z punktu widzenia ryków finansowych najistotniejsze kwestie dotyczą ceł, podatków i polityki zagranicznej wobec Chin i Rosji. Co to może oznaczać dla złotego?
- W tym tygodniu spodziewamy się umiarkowanej przeceny polskich aktywów, zarówno złotego, jak i obligacji skarbowych. Jej motorem będzie przede wszystkim globalna ucieczka od ryzyka towarzysząca inauguracji Donalda Trumpa na prezydenta USA i lawinę rozporządzeń, które ogłosi już w pierwszym tygodniu po powrocie do Białego Domu - wskazują analitycy Banku Pekao w raporcie porannym.