4,2 proc. – o tyle od początku października umocnił się do dolara złoty, co daje mu drugie – po rosyjskim rublu – miejsce na liście najsilniejszych w tym miesiącu ważniejszych walut. Impulsem do zwyżek było zdobycie przez dotychczasową opozycję wyraźnej większości głosów w sejmie, co przybliża odblokowanie funduszy z KPO, a więc i znaczące napływy kapitału nad Wisłę.
Posunięcia Andrzeja Dudy zahamowały umocnienie złotego
Entuzjazm inwestorów nieco schłodziły powyborcze posunięcia prezydenta Andrzeja Dudy. Wskazanie dwóch potencjalnych możliwości stworzenia większości parlamentarnej sugeruje, że przejmowanie władzy przez opozycję może potrwać do grudnia. Z drugiej strony jednak pewnym optymizmem napawają informacje, że fundusze mogą zacząć płynąć jeszcze przed wprowadzeniem zmian w prawie.
Czytaj więcej
Wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w październiku po raz kolejny wyraźnie wyhamował. To jednak kończy okres szybkiego wygasania inflacji.
- Jeżeli prezydent zdecyduje się zaproponować jako kandydata na premiera Mateusza Morawieckiego, a nie Donalda Tuska, pole do dalszego umocnienia złotego do euro będzie ograniczone – komentuje Piotr Matys, analityk ITC Markets.
Mimo to jego zdaniem złoty wciąż może jeszcze mieć pewien potencjał, o ile na najbliższym posiedzeniu od dawna posądzana o polityczne motywacje RPP przybierze bardziej jastrzębie stanowisko i wstrzyma się z obniżką stóp. Z czynników zewnętrznych najważniejsze według specjalisty są tymczasem wojna na Bliskim Wschodzie i polityka głównych banków centralnych.