Każdego roku komornicy sądowi kierują do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych około 5 milionów zapytań. Wyjąwszy postępowania w sprawach alimentacyjnych lub o egzekucję należności sądowych, każde takie zapytanie podlega opłacie. Jej wysokość określa rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z 8 października 2015 roku. I tak opłata za udostępnienie przez ZUS danych zgromadzonych na koncie jednego ubezpieczonego lub jednego płatnika składek wynosiła 40,47 zł (w przypadku informacji na papierze) i 35 zł w przypadku za udostępnienie danych w postaci elektronicznej.
Kwoty te, poczynając od 2016 r., co roku 1 kwietnia są powiększane o średnioroczny wskaźnik inflacji za rok poprzedni ogłaszany przez GUS. W ten sposób kwota opłaty za wniosek składany elektronicznie (tylko te są stosowane w praktyce) wynosi obecnie 50,62 zł, a od kwietnia należy się spodziewać podwyżki o kolejne 5 proc., do około 55 zł.
Nie licząc zapytań w sprawach alimentacyjnych i o egzekucję należności sądowych co roku strony postępowania płacą z tego tytułu około 202 mln zł.
Wysokie opłaty powodują spadek opłacalności egzekwowania małych długów
– Wysokość opłaty pobieranej przez ZUS jest relatywnie wysoka, a dzięki zapewnionemu w rozporządzeniu mechanizmowi waloryzującemu jej wysokość ciągle rośnie. Tymczasem w przypadku komorników sądowych nie tylko w wielu przypadkach mamy przewidziane opłaty stałe, ale czasem także w ogóle ich brak. I tak np., jeśli wierzyciel, za pośrednictwem komornika kieruje pytanie do ZUS, to musi wnosić opłatę. Lecz jeśli wierzyciel pyta komornika, czy przeciwko danemu dłużnikowi są prowadzone jakieś postępowania, w jaki sposób, o jakie kwoty, to ja muszę udzielić tej informacji w trybie art. 7602 k.p.c. Wierzyciel ponosi tylko koszt korespondencji – rozkłada ręce Rafał Fronczek, były prezes Krajowej Rady Komorniczej.
Czytaj więcej
Prawie 6 mln zł – na tyle opiewają dotychczasowe roszczenia komorników związane z przymusową emeryturą, na którą byli wysyłani po ukończeniu 65. roku życia. Choć suma ta może jeszcze wzrosnąć, to do konsultacji trafił projekt przywracający poprzedni wiek emerytalny, który ma postawić tamę roszczeniom.