Sąd Rejonowy w Krakowie nieprawomocnym wyrokiem przyznał powodowi 10 tys. zł zadośćuczynienia. Od tej decyzji odwołał się pozwany przedsiębiorca, prowadzący restaurację na licencji sieci fast food, w której doszło do zdarzenia. W zaserwowanym tam deserze znalazła się metalowa kulka, początkowo niewidoczna w trakcie jedzenia. Mężczyzna, który go spożywał, kiedy wyczuł w ustach obcy element, próbował odruchowo go połknąć, ale ten utknął mu w gardle. Następnie zaczął wydawać dźwięki wskazujące na to, że się nim zakrztusił. Po chwili udało mu się go wypluć. W wyniku zdarzenia cierpiał on na przewlekły ból gardła i stres, odczuwał też nienaturalny lęk przed jedzeniem płynnych potraw.
Sąd przyjął, że podanie lodów z metalowym elementem stworzyło istotne zagrożenie dla zdrowia klienta. Mimo że brakuje dowodów na potwierdzenie, iż znalazł się on tam w wyniku serwisowania maszyny produkującej desery, faktem jest, że do zdarzenia z pewnością doszło, a to jest kluczowe do ustalenia odpowiedzialności. Sąd wskazał, że ta sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca, bo klient restauracji ma prawo oczekiwać, że zje posiłek bez zagrożenia dla własnego zdrowia. Zadaniem prowadzącego lokal jest natomiast zatroszczenie się o to, żeby w serwowanych daniach nie było elementów niebezpiecznych. Sąd podkreślił też, że dolegliwości pokrzywdzonego, które były następstwem wypadku, okazały się poważne i bardzo utrudniały mężczyźnie życie.
– Ta sprawa jest dość nietypowa. Przede wszystkim pokazuje pewną nonszalancję ze strony sprzedawcy w zakresie bezpieczeństwa dla klientów – komentuje reprezentująca powoda adw. Monika Brzozowska-Pasieka. Jak dodaje, trudno znaleźć podobny wyrok.
Sygnatura akt: I C 2893/16/K
Czytaj więcej
Mężczyzna, który uszkodził sobie kręgosłup, co było następstwem przegrzania urządzenia do palenia zamienników tytoniu, dostanie ponad 47 tys. zł za cierpienia fizyczne i psychiczne.