Nick Leeson 30 lat temu zrujnował Barings Bank. Co go teraz martwi?

Jego nielegalne transakcje instrumentami pochodnymi doprowadziły do bankructwa 230-letniego Barings Banku. Został za to skazany na cztery lata więzienia.

Publikacja: 24.02.2025 10:39

Nick Leeson

Nick Leeson

Foto: Bloomberg

Teraz Nick Leeson obawia się, że w pośpiechu, w pogoni za deregulacją forsowaną przez prezydenta USA Donalda Trumpa, Wielka Brytania może sprowadzić na siebie nieprzewidziane zagrożenia dla stabilności finansowej.

– Trzeba być bardzo, bardzo ostrożnym, gdy ludzie mówią o deregulacji – powiedział Leeson w wywiadzie dla Bloomberg Radio. – To otworzy pewne drzwi, które pozwolą na powtórzenie błędów z przeszłości.

W tym miesiącu mija trzydzieści lat, odkąd Leeson, pracując dla Barings Banku w Singapurze, w 1995 roku spowodował straty w wysokości około 1,4 miliarda dolarów, co doprowadziło do upadku banku i jego późniejszej sprzedaży ING Groep NV za jednego funta.

Czytaj więcej

Nordea wyprała brudne pieniądze Rosjan. Bankowi grozi potężna kara

W 1999 roku na podstawie jego książki o tym skandalu powstał film „Rogue Trader” („Spekulant”) , w którym główną rolę zagrał Ewan McGregor.

Leeson ostatecznie odsiedział cztery lata w więzieniu w Singapurze za próbę ukrycia strat.

Teraz Leeson jest prywatnym detektywem i ekspertem

Później poukładał swoje życie, a obecnie pracuje jako prywatny detektyw i regularnie występuje na konferencjach na temat zgodności regulacyjnej w korporacjach.

Przez lata obserwował z daleka, jak kolejni „nieuczciwi traderzy” trafiali na pierwsze strony gazet. Przykłady?

Kweku Adoboli – skazany za 2,3 miliarda dolarów strat w UBS Group,

Jérôme Kerviel – uznany za winnego spowodowania ogromnych strat w Société Générale.

Zaledwie trzy miesiące temu brytyjskie władze nałożyły karę w wysokości 13 milionów funtów (16,42 miliona dolarów) na brytyjski oddział Macquarie Bank Ltd. po tym, jak trader z londyńskiego działu metali przez prawie dwa lata dokonał 426 fikcyjnych transakcji, by ukryć straty. Macquarie straciło na tym 57,8 miliona dolarów.

Pomimo tych skandali Leeson uważa, że banki są dziś znacznie lepiej zabezpieczone niż za jego czasów.

– Gdy wracam myślami do mojego czasu w Barings, mieliśmy jedną inspektor ds. zgodności, a myślę, że była ona także menedżerem ds. ryzyka dla 2 500 osób – powiedział Leeson. – Dziś, gdy wchodzisz do biura w Canary Wharf, widzisz 3 000 osób pracujących w dziale zgodności. Ludzie są lepiej wykształceni i mają do dyspozycji lepsze szkolenia.

Dlatego z niepokojem przygląda się polityce Trumpa, który redukuje regulacje i reformuje instytucje nadzorujące sektor finansowy, inspirując finansistów na całym świecie do żądania podobnych działań w ich krajach.

Dziecinne oszustwo

– Macquarie najbardziej mnie martwi – przyznał Leeson. – To było tak podstawowe oszustwo. Jak dziecięca zabawa. Myślę, że to odosobniony przypadek, ale jeden przypadek to już za dużo.

W listopadzie Macquarie zapewniło, że nieautoryzowane transakcje były izolowanym incydentem, nie miały wpływu na klientów i nie przyniosły żadnych korzyści finansowych bankowi ani innym podmiotom.

Czytaj więcej

Były szef dużego banku wprowadzał inwestorów w błąd. Są zarzuty

Łatwiej znaleźć nową pracę niż odbudować reputację

Czy po 2008 roku regulacje poszły za daleko?

Leeson przyznaje, że po globalnym kryzysie finansowym w 2008 roku niektóre regulacje mogły być zbyt surowe, np. Dodd-Frank Act, który wprowadzono w 2010 roku jako głęboką reformę nadzoru bankowego w USA.

– To ograniczyło wiele możliwości biznesowych – ocenia Leeson. – Zdecydowanie trzeba nieco poluzować te regulacje.

Jak dziś wspomina Baringsa?

- Ludzie pytali mnie, czy jestem pogodzony z tamtym okresem mojego życia. Nigdy nie będę, bo to było całkowitym przeciwieństwem tego, co chciałem osiągnąć. Czy jestem pogodzony sam ze sobą? Tak, jeśli chodzi o moje wartości rodzinne i to, co dziś reprezentuję. Ale moje cele są inne. Nie skupiam się już na sukcesie w świecie finansów, na czym mi kiedyś zależało. Trzeba czasem zmienić priorytety, żeby iść naprzód – mówił Leeson.

Jaką radę dałby młodemu Nickowi Leesonowi?

- Przestań. To się po prostu nie opłaca. Najlepsza rada, jaką mogę dać, to że o wiele łatwiej jest znaleźć nową pracę niż odbudować swoją reputację. Niestety, moja reputacja jest dziś inna niż w 1995 roku, gdy ta historia wyszła na jaw. Ale to wciąż zła reputacja - odpowiedział.

Teraz Nick Leeson obawia się, że w pośpiechu, w pogoni za deregulacją forsowaną przez prezydenta USA Donalda Trumpa, Wielka Brytania może sprowadzić na siebie nieprzewidziane zagrożenia dla stabilności finansowej.

– Trzeba być bardzo, bardzo ostrożnym, gdy ludzie mówią o deregulacji – powiedział Leeson w wywiadzie dla Bloomberg Radio. – To otworzy pewne drzwi, które pozwolą na powtórzenie błędów z przeszłości.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Europejski Bank Centralny zwiększa straty
Banki
Pomoc przy spłacie rat kredytu mieszkaniowego. Nawet do 3 tys. zł miesięcznie
Banki
Ukraiński bank należący do PKO BP ma nowego prezesa. To były szef PKP
Banki
Commerzbank mocno oszczędza. 3300 pracowników w Niemczech straci pracę
Banki
W czwartek ważny wyrok TSUE w sprawie kredytów konsumenckich. Czy ruszy lawina pozwów?